Genialni Rafa i Nole, wielkie starcia w Wielkim Szlemie - lista Top 10 sezonu ATP
6. Juan Martín del Potro - Novak Djoković (Indian Wells, półfinał) 4:6, 6:4, 6:4
Novak Djoković wydawał się być zdecydowanym faworytem w półfinałowym pojedynku turnieju ATP w Indian Wells z Juanem Martínem del Potro. Z poprzednich dziesięciu konfrontacji tych dwóch tenisistów Serb wygrał osiem, z czego bez straty seta wszystkie cztery mecze rozegrane na nawierzchni twardej. Jednak w sobotnie popołudnie na kalifornijskiej pustyni doszło do niespodzianki.
Początkowo wszystko układało się po myśli serbskiego lidera rankingu, który w końcówce premierowej odsłony postarał się o kilka break pointów, zanim w 10. gemie skutecznie przełamał serwis rywala. Dodatkowo triumfator US Open 2009 narzekał na uraz stopy, bowiem dokuczały mu odciski. Argentyńczyk zacisnął jednak zęby i walczył ambitnie. W drugiej partii uzyskał przewagę dwóch przełamań i ostatecznie zdołał dowieść do końca przewagę jednego breaka. W decydującej odsłonie na prowadzenie wysunął się Nole, który nie był jednak w stanie utrzymać wysokiego poziomu gry i Del Potro w pełni wykorzystał swoją szansę, kwalifikując się do finału.
- Zagrałem bardzo dobrze. Oczywiście wiem, że istnieje kilka rzeczy, które są do poprawy w mojej grze, jak slajs czy gra przy siatce. W trzecim secie Novak miał szansę, aby wygrać, ale potrafiłem powrócić ze stanu 0:3, co dało mi dużo pewności siebie. Bardzo pomogła mi również publiczność. Myślę, że to był mój najlepszy występ w tej imprezie. Nie wiem, co było kluczem do zwycięstwa, cały czas bardzo się starałem, walczyłem, jestem bardzo zadowolony z tego wyniku - stwierdził Del Potro, brązowy medalista londyńskich igrzysk.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
-
crzyjk Zgłoś komentarzFinał PH z Francją?!
-
TurboFan GT Zgłoś komentarzEnergiiiii Ci brakuje, proponuję dwa kilometry dziennnie i wrócisz do formy :)
-
TurboFan GT Zgłoś komentarzgrzebie....................................................................................................................................................................................................