Naj... Rolanda Garrosa 2015!
Redakcja
Najmniej chlubny moment turnieju: spadająca blacha
Do dramatycznej sytuacji doszło podczas meczu ćwierćfinałowego pomiędzy Jo-Wilfriedem Tsongą a Keiem Nishikorim. Francuz prowadził 6:1, 5:2 i w tym momencie pojedynek przerwano. Od budynku, w którym mieszczą się kabiny komentatorskie, oderwał się kawałek blachy, który spadł na kibiców. Trzech fanów białego sportu ucierpiało w tym zdarzeniu i samo spotkanie zostało przerwane na 30 minut. Być może nie doszłoby do takiej tragedii, gdyby areny tenisowe w kompleksie były częściej modernizowane.
Polub Tenis na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)