Afera ręcznikowa, broda Federera i nożyczki Murraya - Finały ATP World Tour z przymrużeniem oka

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Winner widmo

Tenisiści dobrze wiedzą, że w skrótach ich meczów eksponowane są piłki meczowe, więc dążą do tego, by ostatni punkt był efektowny - najlepiej, aby było to zagranie wygrywające. Stan Wawrinka spotkanie z Davidem Ferrerem zakończył właśnie winnerem. Tyle że piłka po forhendzie Szwajcara wyleciała w aut, czego sędzia nie dostrzegł, a Hiszpan nie mógł poprosić o challenge, bo zmarnował wszystkie swoje szanse. Jeden z naszych dziennikarzy podsumował to stwierdzeniem, iż był to "winner widmo".

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / Twitter
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • rysiu962 Zgłoś komentarz
    Fed wygrał dzięki brodzie.Wyglądał całkiem bardzo fajnie.:))
    • jadro ciemnosci Zgłoś komentarz
      Na stronie ATP jeszcze więcej można sobie fajnych smaczków wyszukać, popatrzeć różne ciekawe wydarzenia zza kulis (chociażby godzinka z Rogerem). Tak, zawsze coś ciekawego dzieje się
      Czytaj całość
      również poza kortem.
      • Sawyer Jack Zgłoś komentarz
        Haha, Fognini ma on pomysły hmm ;) Lubię jak humor dopisuje a jego się trzyma. Ale Andy go przebił. Czyli jednak były emocje jakieś w tym turnieju ! hmm..... o.O
        • Seb Glamour Zgłoś komentarz
          Czyli wszystko jasne....Fed wygrał z Nole tylko dzięki ręcznikom....
          • Ten wredny frajer z Neta Zgłoś komentarz
            Wow, jak miło, że Fogini odwalił tylko coś takiego. Ale oczywiście, odwalić musiał. Niektórzy niezmiernie cenią atencję. Andy, that was sooooo Akashi of you.