Afera ręcznikowa, broda Federera i nożyczki Murraya - Finały ATP World Tour z przymrużeniem oka

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Broda Federera

Roger Federer w Londynie przykuwał uwagę nie tylko swoją osobą i stylem gry, lecz także nowym wizerunkiem. Twarz Szwajcara, od lata gładka jak skóra niemowlaka, tym razem pokryta była kilkudniowym zarostem. Jak donieśli ci dobrze poinformowani - Federerowi wygasł kontrakt z firmą Gillette, więc mógł sobie pozwolić na taką frywolność. - Mojej żonie Mirce broda bardzo się podoba - mówił ze śmiechem mistrz z Bazylei.

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / Twitter
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • rysiu962 Zgłoś komentarz
    Fed wygrał dzięki brodzie.Wyglądał całkiem bardzo fajnie.:))
    • jadro ciemnosci Zgłoś komentarz
      Na stronie ATP jeszcze więcej można sobie fajnych smaczków wyszukać, popatrzeć różne ciekawe wydarzenia zza kulis (chociażby godzinka z Rogerem). Tak, zawsze coś ciekawego dzieje się
      Czytaj całość
      również poza kortem.
      • Sawyer Jack Zgłoś komentarz
        Haha, Fognini ma on pomysły hmm ;) Lubię jak humor dopisuje a jego się trzyma. Ale Andy go przebił. Czyli jednak były emocje jakieś w tym turnieju ! hmm..... o.O
        • Seb Glamour Zgłoś komentarz
          Czyli wszystko jasne....Fed wygrał z Nole tylko dzięki ręcznikom....
          • Ten wredny frajer z Neta Zgłoś komentarz
            Wow, jak miło, że Fogini odwalił tylko coś takiego. Ale oczywiście, odwalić musiał. Niektórzy niezmiernie cenią atencję. Andy, that was sooooo Akashi of you.