James Duckworth (Australia) - Lleyton Hewitt (Australia)
Wtorkowy wieczór na Rod Laver Arena będzie zarezerwowany dla reprezentantów gospodarzy. Obaj otrzymali dzikie karty do głównej drabinki, ale jeden z nich zagra w Australian Open po raz ostatni. Hewitt kończy swoją bogatą karierę. Znany z występów w polskich futuresach Duckworth nie będzie dla niego łatwą przeszkodą. Pamiętacie dramatyczny pojedynek Australijczyka z Blazem Kavciciem? Pięć setów wydaje się być całkiem realne.
Polub Tenis na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (18)
-
GD_Sylwusiek Zgłoś komentarz
interesuje co innego , jak dla mnie mecz Kyrgios z Carreno to pewne zwycięstwo Australijczyka, grał dobrze w Hopmanie, wygrał tam wszystkie mecze i to na dobrym poziomie, twarda nawierzchnia i u siebie chyba większej motywacji dla Nicka nie ma. Może być czarnym koniem ale różnie z nim bywa, miał jakieś problemy ze zdrowiem ale to może było spowodowane taką dużą ilością meczów w Hopmanie , Chung z kolei owszem każdym innym rywalem mógłby coś ugrać ale z Djokovicem szanse są zerowe . -
Mossad Zgłoś komentarz
W dzisiejszym tenisie juz na nikogo sie nie czeka.......nuda , dluzyzna , monotonne przebijanie , zawodnicy bylejacy bez jaj.... -
Allez Zgłoś komentarz
redakcjo, sposrod 124 meczow do TOP 5 wybraliscie James Duckworth (Australia) - Lleyton Hewitt (Australia) i Jo-Wilfried Tsonga (Francja) - Marcos Baghdatis (Cypr) ...SERIO? -
omi5 Zgłoś komentarz
miażdżący return :P See returnuje a Giorgi strzał że Amerykanka nawet piłki nie zobaczyła -_^ Ale w sumie czemu nie no... Takie to kosmiczne? Eee tam. Chyba wszyscy pragną by Serena poleciała jak najszybciej ;) A nie? :P -
omi5 Zgłoś komentarz
Hmm Ula z Konjuh bardziej warte od Alexa z Andym? no nie wiem hmm :) zastanowie sie -_^ oby o innych porach i spokojnie szło ten pierwszy hit obejrzeć ;) -
jadro ciemnosci Zgłoś komentarz
wyświetleń. -
Seb Glamour Zgłoś komentarz
I znowu kartkowanie;)