Tokio 2020. Czwarty dzień za nami, a Polska dalej bez medalu. Rozczarowań ciąg dalszy
Adrian Nuckowski
Taekwondo: Aleksandra Kowalczuk otarła się o medal
Czwarty dzień igrzysk przyniósł kilka niezłych, choć niestety nie okraszonych medalem wyników. Piąte miejsce w rywalizacji taekwondzistek w kategorii powyżej 67 kg zajęła Aleksandra Kowalczuk (więcej TUTAJ).
Z turnieju bokserskiego odpadła Karolina Koszewska, przegrywając w drugiej rundzie z liderką list światowych Turczynką, Busenaz Surmeneli (więcej TUTAJ).
Polub SportoweFakty na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI Zgłoś komentarzco chwilę łapiący techniczne, nie wytrzymał presji olimpiady. Parodia... ;(
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarzA jeszcze tydzień temu "dziennikarscy fachowcy" od sportu biorący za swoją pracę wynagrodzenie przewidywali 22 medale dla Polski.
-
yes Zgłoś komentarzzasłużyć, by je mieć. Przyjdzie jeszcze czas na polskich zawodników. Może wysłano ich za wielu/wiele? Dzisiaj przeczytałem na przykład, że: "Gabriela Sasnal zajęła 54. miejsce w eliminacjach wieloboju w gimnastyce sportowej podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. (...) Sasnal była 48. w ćwiczeniach na poręczach asymetrycznych, 50. w skokach, 54. w ćwiczeniach na równoważni i 73. w ćwiczeniach wolnych." Starała się pewnie, czy miała jednak szansę bycia na przykład w pierwszej 15-20 zawodniczek? Może skrzywdzono ją wysłaniem na igrzyska olimpijskie?
-
asmag Zgłoś komentarzCzyli ciąg dalszy parady przegrywów ... Trzeba zatrudnić trenerów z Kosowa, Mongolii, Bermudów czy Wybrzeża Kości Słoniowej. Te kraje mają już medale. My - nie.