Żużel. Życiowy rollercoaster Piotra Świderskiego. Przedwcześnie przerwana kariera i praca w Rybniku

Wydaje się, że Piotr Świderski ma wszelkie umiejętności, by zostać w przyszłości cenionym trenerem. Tymczasem jego wejście w nowy świat kończy się fatalnie. Od zakończenia współpracy z PGG ROW-em Rybnik zanim tak naprawdę się ona zaczęła.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

 Przedstawiciel nowego pokolenia

Gdy jesienią Krzysztof Mrozek ogłosił, że Piotr Świderski będzie nowym trenerem PGG ROW-u Rybnik, nie brakowało pozytywnych komentarzy. Były żużlowiec w trakcie telewizyjnych transmisji dał się poznać jako dość dobry ekspert. Dodając do tego własne doświadczenia i wiedzę, wydawał się być idealnym kandydatem na szkoleniowca.

Zwłaszcza że w środowisku brakuje nowych, młodych trenerów. Świderski mógł być pierwszym, który wyznaczy pewien kierunek obecnym niemal 40-latkom, który zbliżają się do końca kariery.

Czytaj także: ROW nie ma dużego wyboru, jeśli chodzi o nowego trenera

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Piotr Świderski ma papiery na dobrego trenera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Paweł75... Zgłoś komentarz
    Może by objął reprezentację bo Dobrucki już z młodzieżową pokazał, że się do tego nie nadaje !!!!
    • MeeR Zgłoś komentarz
      długo tak potraficie pier....dolic nie na temat na kolejnych stronach?
      • Kung Lao Zgłoś komentarz
        Co to za pytanie w ankiecie!!! A kto może wiedzieć czy ma papiery na dobrego trener jak jeszcze ani razu nim nie był. Poza tym każdy ma papiery na dobrego trenera kto obejrzał 10 transmisji
        Czytaj całość
        komentowanych przez Lorka i Śwista.
        • siber Zgłoś komentarz
          Kuczera błaźnie ,wysmarowałeś artykuł na 6 stron , po dwa zdania na każdej . ""Przedwcześnie przerwana kariera i praca w Rybniku"". Pismaku jaką to on zrobił
          Czytaj całość
          karierę ?!? Zawdnikiem był miernym. Kariery żadnej . Z jego wyczynów zapamiętałem jeden . Przed 2010 rokiem jeździł jeden sezon w Rybniku. w 15 biegu meczu z PSŻ Poznań został nie słusznie wykluczony ( zmowa trenera PSŻ i sędziego ). Bieg w składzie od wew. Skórnicki, Świderski Kościuch , Chromik .Na starcie Świder zostaje z tyłu. Kościuch podjeżdża w wirażu Chromika i go wywala . Po upadku trener Poznania chwyta telefon do sędziego i mówi wykluczyć Świdra. I tak zostaje , Śwderski wykluczony . Świderski podjeżdża pod wieżyczkę sędziowską i protestuje siadając na tor ,nie można go usunąć .Nie pamiętam co to był za sędzia i trener Poznania . Doszło do wałku wyniku . Po 14 biegu wynik 42-42 . przez wałek Rybnik przegrywa 1-5 Wynik meczu 43-47 i Rybnik nie dostaje się do pierwszej "czwórki", awans Poznania .Remis załatwiał sprawę . A wtedy Śwderski był nie do ugryzienia. Zmowa gksż do tego doprowadziła . Sprawcą prezes Szymański , mieszkał w Poznaniu .
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Może jeszcze kiedyś zaświeci gwiazdka nad Świdrem .Widocznie tym razem nie było mu dane zostać menem ,
            • stary_trener Zgłoś komentarz
              Cos tam zadzwonilo ale dzwiek nie taki. Swiderski nie mial zadnego upadku w przedsezonowych przygotowaniach do sezonu ale prawda jest, ze po bardzo intensywnych treningach w Lonigo zaslabl po
              Czytaj całość
              czym zabrano go natychmiast do szpitala w Veronie na oddzial kardiochirurgiczny . Stwierdzono rozstrzelnienie jednego z naczyn krwionosnych w okolicach serca i po 6io godzinnej operacji udalo sie uratowac zycie. Uraz prawdopodobnie zaistnial poczas pamietnego wypadku w Wroclawiu gdzie doszlo do wspomnianego urazu nogi i powaznego uszkodzenia klatkii piersiowej ze zlamaniem 5iu zeber i przebicia pluca. Mozna sie domyslac ,ze nie zauwazono uszkodzenia naczyn krwionosnych i z tym urazem zawodnik pozostal do pamietnej chwili w Lonigo. W pamietnym finale IMSJ w Wrocku faktycznie byl piaty.