Ambitne plany KSM Krosno spaliły na panewce
Najgorszy mecz: KSM Krosno - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk
KSM wierzył, że słabą rundę zasadniczą uda mu się powetować w play-offach. Ale już w pierwszej rundzie został sprowadzony na ziemię. Wybrzeże pewnie wygrało w Krośnie, a w rewanżu rozgromiło rywala, pewnie awansując do finału.
Faktem jest, że zespół do tego dwumeczu przygotowywał się mocniej niż do poprzednich spotkań, ale w związku z falą upałów trenował na istnym "betonie", a niedługo przed rozpoczęciem meczu doszło do załamania pogody, przez co tor nie był twardy tylko mocno przyczepny. Z wyjątkiem Tomasza Chrzanowskiego zawodnicy kompletnie nie radzili sobie z taką nawierzchnią.
- To są przecież zawodowcy, warunki były takie same dla nas jak i dla Wybrzeża. Goście z Gdańska nie mieli problemów żeby rywalizować na takiej nawierzchni i tak samo powinno być z naszymi "orłami" - tłumaczył prezes Steliga.
-
obladi Zgłoś komentarzMajonez mocno śpiewa z Piłą. Ma dosyć kilometrów z Torunia do Krosna a kasa podobna! Mam nadzieję że dacie radę skleić jeszcze ciekawy zespół!
-
Krośnieński_Wilk Zgłoś komentarztrenera ? nie rozumiem tego.Skład przewietrzyć trzeba ale i o nowym trenerze też pora pomyśleć.