Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Tommy Knudsen (Dania) - 2,769 pkt./bieg, 1993 r.

Przez wielu kibiców, a na pewno tych sympatyzujących z Unią Leszno, Leigh Adams uważany jest za najlepszego zawodnika w historii, który nie został indywidualnym mistrzem świata. Kibice Sparty Wrocław z pewnością nie zgodziliby się z tą tezą. Dla nich czempionem z krwi i kości, który jednak nie potwierdził tego złotym medalem, jest Tommy Knudsen.

Kariera duńskiego zawodnika zapowiadała się rewelacyjnie. Mając 19 lat został mistrzem świata w kategorii juniorskiej, a rok później zdobył brąz w rywalizacji z seniorami. W latach 80. był członkiem niepokonanej w DMŚ reprezentacji Danii, z którą finalnie zdobył aż dziewięć złotych krążków.

W 1991 roku doświadczonego i utytułowanego zawodnika ściągnęli działacze Poloneza Poznań, jednak Knudsen nie wystąpił nawet w jednym meczu drużyny z Wielkopolski. Rok później przeniósł się do Sparty Wrocław, która po jedenastu sezonach jazdy na zapleczu wróciła do elity. Duńczyk wystąpił w siedmiu meczach ekipy z Dolnego Śląska, która rotowała składem angażując właśnie go, lub Chrisa Louisa i Kelvina Tatuma. Knudsen na dobre zadomowił się we Wrocławiu w 1993 roku. Wtedy właśnie wyśrubował swoją najlepszą w historii startów w Polsce średnią biegową, dzięki której Sparta zgarnęła swój pierwszy złoty medal DMP. Warto zaznaczyć, że Duńczyk był na tym polu lepszy od Rickardssona, bo indywidualnie triumfował aż w 82. procentach wyścigów, w jakich wystąpił!

Knudsen do końca kariery bronił barw Sparty Wrocław. W tym czasie drużyna dorzuciła do dorobku dwa kolejne tytuły DMP (1994, 1995), lecz zaledwie dwa lata po ostatnim sukcesie spadła z ligi (1997). Duńczyk robił co mógł, jednak wsparcie w osobie Dariusza Śledzia nie wystarczyło.

Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje rodak Knudsena, choć z nieco innej epoki. Gdy jako nastolatek zaczynał swoją przygodę w Fjelsted, jedynie marzył o wielkich sukcesach jakie Duńczycy odnosili w tamtych czasach. Po latach sam zdobył dla swojego kraju worek medali.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (22)
  • alfi Zgłoś komentarz
    Polska chora rzeczywistość . Pompujemy kasę w ligach w Duńczyków , a oni nas potem łoją na arenie międzynarodowej . A wokół wszyscy ciemni redaktorzy i nie tylkopieją z zachwytu , że
    Czytaj całość
    Polacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
    • pitbull Zgłoś komentarz
      A w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
      • lukim81 Zgłoś komentarz
        W Zielonej Górze facet z Norwegii 1991r przyjeżdża z krainy fiordów do klubu Morawski i robi drugą średnią tylko wielki Hans Nielsen okazuje się lepszy,czołowy zawodnik początku lat
        Czytaj całość
        90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
        • yes Zgłoś komentarz
          Nie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Ostatnie 26 sezonów nie tylko wypisani zawodnicy obco krajowcy byli dobrzy, Każdym klubie jest ikona zawodnik co się zapisał złotymi literami ,Kolejni zawodnicy się wpisują na klubowe
            Czytaj całość
            karty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
            • tramwajem do ratusza Zgłoś komentarz
              Redaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
              • kibic stali 1 Zgłoś komentarz
                beznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
                • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
                  Niki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
                  • Kibic77Lon Zgłoś komentarz
                    Najlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
                    • Adrian Baza Zgłoś komentarz
                      Ja bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
                      • Włókniarz come back Zgłoś komentarz
                        Każdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.