Hegemoni polskiej ligi żużlowej. Kto zdominował rywalizację o tytuł mistrza kraju?

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Górnik/ROW Rybnik , 1956 - 1958 oraz 1962 - 1968

W momencie gdy Unia po paśmie sukcesów żegnała się z 1. ligą, w polskiej elicie doszło do narodzin kolejnego hegemona. Pojawienie się takich zawodników jak Joachim Maj czy Stanisław Tkocz doprowadziło do absolutnej dominacji ekipy z Rybnika na krajowym podwórku. Drużyna występująca pod szyldem Górnik nie schodziła z tronu w latach 1956-58, a w 1957 roku rybniczanie zakończyli sezon z kompletem czternastu zwycięstw! To jednak nie wszystko, co mieli do zaoferowania.

Na początku lat 60. do doświadczonych już Maja i Tkocza dołączyli Andrzej Wyglenda i Antoni Woryna. To zapoczątkowało złotą erę w historii rybnickiego żużla. Rewelacyjny kwartet, właściwie bez większej pomocy innych zawodników w składzie, siedem razy z rzędu zapewnił Górnikowi, a następnie ROW-owi tytuł Drużynowego Mistrza Polski (1962-68). W tym czasie ekipa z Rybnika wystąpiła w 98 meczach i wygrała aż 83! Tylko 13 razy Ślązacy dali się pokonać, a dwukrotnie padał remis. Takiej serii nie miała żadna polska drużyna ani wcześniej, ani później. Trudno się zresztą dziwić, bo zawodnicy ze Śląska byli wtedy na topie. Regularnie reprezentowali kraj w światowym czempionacie i stawali na podium indywidualnych mistrzostw Polski.

Przez kilka kolejnych sezonów ROW wciąż był w czołówce i dorzucił do swojego dorobku kolejne dwa tytuły mistrzowskie, co sprawia, że zajmuje on drugie miejsce - za Unią Leszno - w tej klasyfikacji. Licznik zatrzymał się na złocie z 1972 roku, a liczba medali na srebrze z 1990. Od tego czasu Rekiny tylko przez cztery sezony ścigały się w polskiej elicie, za każdym razem będąc najsłabszą drużyną w tabeli. Teraz ROW znów wraca do czołówki i z pewnością chciałby zadomowić się tam na stałe.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • tomas68 Zgłoś komentarz
    Byki zmiotły naiwnych w pył.
    • yes Zgłoś komentarz
      Rybnik (po)wrócił do najwyższej ligi...
      • HDZapora Zgłoś komentarz
        Jednego hegemona brakuje...a nie to hegemon taki malowany przez swoich;)))
        • Zawsze My Zgłoś komentarz
          jak widać hegemonem nie był Toruń ale za to jak już wlazł do najwyższej ligi to z niej jeszcze nie spadł... od siebie dodam, że rzeczywiście Leszno może znowu kilka lat dzielić i
          Czytaj całość
          rządzić w polskiej lidze, a przeszkadzać może trochę Toruń :)
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Historia ciekawa dawna i teraźniejsza ,Fajnie się czyta i przypomina dawne dzieje,
            • Maciula87 Zgłoś komentarz
              1999 to było pewne złoto... aż to pamiętnej gleby, jak widać życie piszę swoje scenariusze! Oglądając po latach ten upadek cały czas wieje zgrozą, myślę, że Tomek mia ogrom
              Czytaj całość
              szczęścia...
              • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
                Nie ma Marty,nie ma Rzeszowa więc nie będzie dominatora na najbliższe lata.A poza tym,wielka pierwsza Trójka znów razem na żużlowych torach.Cool:)
                • SpasionyKot Zgłoś komentarz
                  Wszystko pieknie fajnie ale brakuje do tego artykułu archiwalnych zdjec