Hegemoni polskiej ligi żużlowej. Kto zdominował rywalizację o tytuł mistrza kraju?
Unia Leszno, 1949 - 1954
Klub z Wielkopolski został założony jeszcze w latach 30., więc gdy w 1948 roku wystartowały rozgrywki o Drużynowe Mistrzostwo Polski, ówczesna drużyna LKM-u została jednym z pierwszych klubów, które rywalizowały o tytuł. W pierwszym sezonie leszczynianie ulegli PKM-owi Warszawa ledwie o kilka małych punktów. Później jednak rozpoczęła się kilkuletnia hegemonia - w pełnym tego słowa znaczeniu - Byków. Drużyna z Leszna, wtedy już występująca pod szyldem LKM Unia, zdominowała w 1949 roku rozgrywki, w cuglach wygrywając wszystkie cztery rundy. Legenda leszczyńskiego zespołu, Alfred Smoczyk, nie przegrał wówczas ani jednego wyścigu! Równie udanie poczynał sobie Józef Olejniczak, a dobrym wsparciem byli Henryk Woźniak i Wacław Andrzejewski.
Liga się powiększała, zasady z roku na rok ulegały zmianom, w meczowych składach pojawiało się więcej zawodników, ale leszczynianie wciąż nie schodzili z tronu. Po tragicznej śmierci Alfreda Smoczyka, przez wiele kolejnych lat liderem drużyny był Olejniczak, ale ważne punkty zdobywał też Stanisław Glapiak. Co ciekawe, w sezonach 1952 i 1953, gdy w życie wchodził system przypominający dzisiejsze play-offy, Unia w rundzie zasadniczej zajmowała odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Ostatecznie jednak pod koniec sezonu i tak była najlepsza. Dominacja Byków trwała do 1954 roku. Po zdobyciu sześciu tytułów z rzędu Unia zajęła piąte (1955), a następnie siódme, przedostatnie miejsce w tabeli (1956) i została zdegradowana do niższej ligi.
Warto nadmienić, ze po wielu sezonach tułaczki między dwoma klasami, w latach 70. Byki znów umocniły swoją pozycję w elicie i między 1975 a 1989 rokiem tylko dwa razy wypadły poza podium DMP - w 1978 Unia była czwarta, a 1984 zdobyte mistrzostwo zostało Bykom odebrane. W tym okresie leszczynianie powiększyli swój dorobek o kolejnych pięć tytułów, a szczególnie dobre były ostatnie trzy lata, w których Roman Jankowski, Jan Krzystyniak, Zenon Kasprzak i wielu innych zawodników tworzyło niepokonany dream team.
Dziś Unia znów jest na tronie, a działacze Byków doskonale odnajdują się w regułach, jakie dyktuje rynek. Klub z Leszna jest doskonale zarządzany, co roku buduje piekielnie mocny skład i niewykluczone, że właśnie teraz rozpoczyna się kolejna era dominacji najbardziej utytułowanego klubu żużlowego w Polsce.
-
tomas68 Zgłoś komentarzByki zmiotły naiwnych w pył.
-
yes Zgłoś komentarzRybnik (po)wrócił do najwyższej ligi...
-
HDZapora Zgłoś komentarzJednego hegemona brakuje...a nie to hegemon taki malowany przez swoich;)))
-
Zawsze My Zgłoś komentarzrządzić w polskiej lidze, a przeszkadzać może trochę Toruń :)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzHistoria ciekawa dawna i teraźniejsza ,Fajnie się czyta i przypomina dawne dzieje,
-
Maciula87 Zgłoś komentarzszczęścia...
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzNie ma Marty,nie ma Rzeszowa więc nie będzie dominatora na najbliższe lata.A poza tym,wielka pierwsza Trójka znów razem na żużlowych torach.Cool:)
-
SpasionyKot Zgłoś komentarzWszystko pieknie fajnie ale brakuje do tego artykułu archiwalnych zdjec