Speedway of Nations to przerwanie tradycji. W latach dziewięćdziesiątych rozwiązano to inaczej
Zerwanie z tradycją i zagmatwane zasady
Sama nazwa Speedway of Nations - jak przyznał Krzysztof Cegielski - kojarzy się bardziej z rugby niż żużlem i na pierwszy rzut oka wydaje się zmianą dla samej zmiany, czyli zabiegiem czysto marketingowym. Tymczasem ponad dwie dekady temu przy reorganizacji zespołowego ścigania pozostawiono nazwę DMŚ, co było naturalnym przedłużeniem tradycji mistrzostw mających swój początek w 1960 roku. Teraz postanowiono zerwać nie tylko z DMŚ, ale też nawet DPŚ, który mimo swoich kilku "unowocześnień" był kontynuacją kategorii silnie przywiązanej do jazdy w czwórmeczach.
O tym, że światowe władze lubią komplikować sobie życie, świadczą niektóre zasady, które będą obowiązywały w SON, w którym na starcie stanie 15 drużyn, czyli raptem o trzy więcej aniżeli było to w poprzedniej formule. Nowością jest dwudniowy finał, w którym i tak o tytule będzie decydował ostatni bieg dnia drugiego. Oznacza to, że punkty zdobywane wcześniej nie będą miały decydującego znaczenia, jak mogłoby się początkowo wydawać. Dochodzi do tego niezrozumiały wymóg, by rezerwowym dla każdej pary był zawodnik, którego wiek nie przekracza 21 lat.
Juniorzy mają wiele swoich turniejów, w których mogą wykazać się umiejętnościami, dlatego eliminowanie kolejnego zawodnika będącego seniorem, czyli de facto mającego w prawie każdej drużynie większe szanse na powołanie do składu niż młodzieżowiec, to decyzja co najmniej dziwna i mogąca mieć wpływ na obniżenie poziomu zawodów. Przed laty BSI nie kwapiło się jednak, by do składów dołożyć rezerwowych, a gdy już to zrobiono, mógł być nim nie kto inny, jak... zawodnik, którego wiek nie przekracza 21 lat.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzTo było już przerabiane ,Samo się skończyło było nudne jak flaki z olejem choć nazywało się inaczej języka łamać nie potrzeba.
-
Only Retro Speedway Zgłoś komentarzkrótkich spodenkach się zaczęli bawić wprowadzając jakieś baraże, finały czy inne badziewia
-
Krystian Zgłoś komentarzZupełnie jak ze zmianami nazw (restauracji) w pewnym programie.
-
yes Zgłoś komentarzChciałbym zostawienia MŚ Par a nie of Nations...