Siedmiu Polaków w obsadzie GP Polski. O celach głośno nie mówią, ale stać ich na wiele
Bartosz Smektała (rezerwowy)
Rówieśnik Drabika, aktualny wicemistrz świata juniorów i mocne ogniwo Fogo Unii Leszno. Ma też za sobą debiut w Grand Prix. W zeszłym roku był rezerwowym w Toruniu i pojechał w jednym wyścigu zastępując Maxa Fricke'a. Punktów nie zdobył. Niedługo powalczy o przepustkę do cyklu Grand Prix 2019. Dzięki dobrej jeździe w finale Złotego Kasku, został nominowany do startu w rundzie kwalifikacyjnej w Lonigo, gdzie nie jest bez szans na awans do Grand Prix Challenge, czyli finału eliminacji światowych.
Warto też zauważyć, że Smektała ma już doświadczenie związane z jazdą na PGE Narodowym. W latach 2015-2016 wziął udział w teście toru. W pierwszym sezonie po słabszym początku wziął się w garść i był nie do zatrzymania (2,0,0,3,3,3). Szybki był też rok temu, bo z bonusami zdobył komplet 18 punktów.
W tym roku postawił na jazdę w Szwecji, gdzie związał z beniaminkiem Elitserien - Vastervik Speedway. Ściga się w II-ligowych rezerwach Unii Leszno z Rawicza.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzPatryk trzymam za ciebie Powodzenia.
-
Maciej Karol Orzechowski Zgłoś komentarzKK lub Pawlicki i będę zadowolony. Leszno rulez✊
-
Petrus Zgłoś komentarzJa liczę, że dzisiejszy wieczór, będzie należał do Bartka i po 21-ej wszyscy odśpiewamy Mazurka Dąbrowskiego.
-
bjj Zgłoś komentarzw tym roku bedzie ciezko. lingren, woffinden sa w formie. hanckock, doyle i holder zawsze pojada. do tego czarny kon ... moze laguta? ... jakikolwiek medal w tym roku bedzie sukcesem.
-
Akjk Zgłoś komentarzNo chyba Bartek ale Krzyskowi tez niezle zycze
-
Leszek Wojciechowski Zgłoś komentarzszanse szansami ale najmilej dla oka wyglądają fotki Dudka i Smyka