SGP: Terminator, kosmita i dawni mistrzowie. To oni mogą zniszczyć polskie marzenia
Jarosław Galewski
Długo nie siedział na motocyklu. Był wysyłany na emeryturę, wiele osób twierdziło, że od dawna odcina już tylko kupony, ale on wrócił w wielkim stylu. W pierwszych kolejkach PGE Ekstraligi jedyny zawodnik, który znalazł sposób na kosmiczną prędkość Fredrika Lindgrena. W meczu z Betard Spartą Wrocław pokonał nie tylko rywali, ale także ból. Nicki znowu jest głodny sukcesów, a w dodatku skupiony tylko na żużlu. Na pewno będzie bardzo groźny.
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
gorzowianin z Mazowsza Zgłoś komentarzRedaktorze, marzenia pomimo że niewiele kosztują, są niewiele warte. Tu nie trzeba marzyć, trzeba walczyć i zwyciężać.