Zwycięstwo na inaugurację może nic nie dać. Woffinden musi być jak Rickardsson
Konrad Mazur
Tony Rickardsson - 2002 rok
Ten sezon najdłuższym w ówczesnej historii Grand Prix, liczył bowiem dziesięć rund, a na żużlowej mapie pojawiły się nowe obiekty. Jednym z nich było norweskie Hamar. Tam najlepszy okazał się Tony Rickardsson. Utytułowany Szwed nie dał sobie wydrzeć prowadzenia od początku do końca i złoty medal zawisł na jego szyi po raz piąty.
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)