Żużel. Huśtawka Antonio Lindbaecka. Nadzieja Szwedów z niedosytem w GP, ale za to z tytułami w DPŚ

Niespełniona nadzieja Szwedów. Z początku wspierany przez samego Tony'ego Rickardssona. Gdy wjeżdżał do Grand Prix był już zdobywcą Drużynowego Pucharu Świata. Kariera Antonio Lindbaecka była jednak niekończącą się huśtawką nastrojów.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Wybrał sportową emeryturę mimo 35 lat

Już nie będzie Antonio Lindbaecka na następnych mistrzostwach świata. Pożegnanie Antonio Lindbaecka z mistrzostwami świata… Zero medali. Kilkanaście lat startów... i tu byśmy musieli się zatrzymać, żeby się nie zapędzać z pamiętnym pożegnaniem kariery pewnego jegomościa z Wisły. Szwedzki żużlowiec nie zostanie zapamiętany jako wielki mistrz, bo można rzec, że w dużej mierze nie wykorzystał talentu i nie zapisał na swoim koncie takiej liczby sukcesów, do jakich ów dar od niebios go predysponował.

Przed kilkoma dniami Lindbaeck oficjalnie poinformował, że kończy karierę sportową. Ma 35 lat, więc było przed nim jeszcze kilka lat startów na niezłym poziomie. Czarnoskóry zawodnik stracił jednak ogień w oczach i teraz zamierza poświęcić się czemu innemu. W telegraficznym skrócie, szybkim tempie przejedziemy przez jego karierę, skupiając się w głównej mierze na scenie międzynarodowej, gdzie - choć jego sportowa droga była momentami szalona - był obecny przez wiele sezonów. Nie zabrakło medali, ale też i wpadek.

CZYTAJ WIĘCEJ: Chrzanowski o szansach Apatora oraz braku lokalnych juniorów [WYWIAD]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Antonio Lindbaeck posiadał na tyle duże możliwości, żeby przynajmniej raz stanąć na końcowym podium w IMŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)