Żużel. Podsumowanie 20-lecia klubów. Wybrzeże Gdańsk przetrwało dwa upadki. Trudne dekady gdańskiego żużla
Najgorszy transfer: Adam Skórnicki
Lubiany w wielu ośrodkach, jednak nie jest dobrze wspominany w Gdańsku. Do Wybrzeża przyszedł w wieku 33 lat tuż po tym, jak jeżdżąc w barwach PSŻ-u Poznań był Indywidualnym Mistrzem Polski. W barwach poznańskiego klubu wykręcił średnią biegową 2,250 na pierwszoligowych torach. Liczono, że będzie przeżywać drugą młodość.
W Wybrzeżu jednak zdecydowanie mu nie szło i nie pomagał również swoimi wypowiedziami, po których nie było widać że mocno martwi się przeciętnymi wynikami. Czarę goryczy przelał dwumecz o utrzymanie w 2009 roku, gdy gdańszczanie rywalizowali z wrocławianami. Skórnicki na Stadionie Olimpijskim zdobył punkt, a ten wynik "przebił" podczas rewanżu w Gdańsku.
Atlas Wrocław jechał bez Jasona Crumpa, za którego było stosowane zastępstwo zawodnika. Czterej pozostali seniorzy zdobyli od 8 do 12 punktów, jednak Skórnicki na tor wyjechał trzykrotnie i tyle samo razy dojeżdżał na ostatniej pozycji. Co warte podkreślenia, Wybrzeże wówczas zajęło po rundzie zasadniczej wyższe od wrocławian, 7. miejsce. Kto wie jak teraz wyglądałby układ sił w polskim żużlu, gdyby to Wybrzeże się wtedy utrzymało?