Od niemieckiego Oberhofu do włoskiego Val di Fiemme - siedem etapów Tour de Ski
Daniel Ludwiński
Na koniec Tour de Ski może być tylko jedno - wspinaczka pod Alpe Cermis. Od 2007 roku niezmiennie światowa czołówka podchodzi pod stok slalomowy w zawodach, które zgodnie z założeniem FIS mają być kulminacją emocji. Różnica wysokości jest niespotykana w innych biegach - skalę trudności najlepiej obrazuje poniższa grafika. Finał Touru zaplanowany jest na 6 stycznia. Oby jako pierwsza na samym szczycie pojawiła się Justyna Kowalczyk, już po raz czwarty w karierze!
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)