Kłótnie, protesty i... soczek gwiazdy. Te mecze elektryzują
Mistrzostwo i soczek Blassingame'a
Finał w sezonie 2011/2012 dostarczył wielkich emocji. O wszystkim zadecydowało siódme spotkanie w gdyńskiej arenie. Hala pękała w szwach, bilety rozeszły się w mgnieniu oka. Ostatni mecz sezonu był kapitalnym podsumowaniem rywalizacji sopocko-gdyńskiej.
Asseco Prokom prowadziło już pod koniec trzeciej kwarty różnicą 22 punktów (47:25), ale ambitnie grający goście zdołali odrobić straty. Sygnał dali liderzy zespołu: Koszarek i Dylewicz, którzy zaczęli seryjnie trafiać z dystansu. W pewnym momencie sopocianie zeszli na trzy punkty (61:64), ale nie potrafili zadać ostatecznego ciosu.
Ten zadał filigranowy rozgrywający Jerel Blassingame, który później został wybrany MVP finałów. Amerykanin, który nie pije na co dzień alkoholu, przyznał później, że mistrzostwo... uczci soczkiem.