Polacy po turnieju w Lublinie. Kto najlepiej, kto najgorzej?
Skrzydłowi:
Mateusz Ponitka - 24 (3), 4 as., 3 zb.
Przemysław Zamojski - 10 (3), 3 as., 4 zb.
Michał Chyliński - 18 (3), 5 as., 7 zb.
Michał Ignerski - 25 (3), 2 as., 14 zb.
Maciej Lampe - 25 (2), 8 as., 13 zb.
Nie da się ukryć, że z całej tej plejady zawodników najrówniejszym zawodnikiem był Maciej Lampe, który grał jednak tylko w dwóch spotkaniach. Aczkolwiek pomimo drobnych problemów zdrowotnych pokazał, że jest w formie - rzucał, zbierał, a nawet rozgrywał!
Najgorzej z tych wszystkich wyglądał Przemysław Zamojski, który coś nie może znaleźć formy. Trener próbuje go w różnych ustawieniach, nawet na pozycji silnego skrzydłowego.
Ponitka zanotował jedno świetne spotkanie przeciwko Ukrainie, ale w dwóch kolejnych był niewidoczny. Z kolei Ignerski w premierowym meczu był kompletnie bezproduktywny, ale w kolejnych było znacznie lepiej.
Z kolei Chyliński zanotował dwa dobre mecze na turnieju, ale z jego postawy bardzo zadowolony jest trener Bauermann, który docenia jego umiejętności w obronie oraz dzielenie się piłką.
-
Zawodzie Rules Zgłoś komentarzJak mnie denerwuje stwierdzenie "dzielenie się piłką" - nie ma ono nic wspólnego z językiem polskim.
-
bachus Zgłoś komentarzZapraszam na blog; MINUSOWANIE TO OZNAKA...BEZSILNOSCI!!!
-
Rouster Zgłoś komentarzpewnie będzie na eurobaskecie chyba ,że ktoryś z nich błyśnie fenomenalną formą
-
jimijim Zgłoś komentarzprzydałoby się dorzucić ilość minut - bo można zagrać 3 minuty w 3 meczach, a można choćby 90min... po za tym jaki sens miało wrzucanie do jednego wora niskich i silnych skrzydłowych?
-
luksin Zgłoś komentarzistnieje...obaj popelniaja bledy i maja silniejsze i slabsze strony ale obaj tez potrafia kadra dowodzic ( choc szubi daje wiecej energii)...jak dla mnie do samego turnieju nie powinna byc rozstrzygnieta kwestia kto jest pierwzym rogrywaczem i dopiero dyspozycja przed turniejem powinna skutkowac taka decyzja:)