Trash-talking w TBL

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski
Marcin Sroka uwielbia dyskusje z rywalami

Marcin Sroka (Stelmet Zielona Góra)
Zdolności w trash-talku zawodnika Stelmetu już w 2009 roku zachwalał były gracz Prokomu czy Polonii Warszawa, Michael Ansley. Sroka dziś jest jednym z najlepszych prowokatorów w lidze i swoim gadaniem lubi uprzykrzać życie innym zawodnikom czy też sędziom. Skrzydłowy znany jest przede wszystkim z "czyszczenia twarzy" po każdej trafionej trójce. Ten gest wywołuje ataki złości u obrońców szczególnie kiedy gracz Stelmetu trafia seriami. Wyjątkowo ciężko gra się przeciwko takiemu zawodnikowi i z pewnością jego zdolność do trash-talkingu jest przekleństwem dla kibiców drużyn rywali. 

Kto jest największym prowokatorem w TBL?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Michał Andrzej Cezary Kaczmarek Zgłoś komentarz
    Mam21lat i chcialbym byc w druzynie Śląska w koszykowce co mam zrobic
    • Limak5 Zgłoś komentarz
      Podobno Prince ma już podpisany nowy kontrakt, w ..... Teatrze wielkim w Poznaniu :D
      • JDW21 Zgłoś komentarz
        Sroka nie czyści twarzy tylko chłodzi dłoń...ja nie wiem jak to można pomylić. A J.P. Prince w finałach już nie jest mistrzem trash-talkingu...pozostał jedynie mistrzem flopowania...i
        Czytaj całość
        to będzie jedyny tytuł jaki w tym roku zdobędzie.
        • hen Zgłoś komentarz
          Co do Łukasza Koszarka,to chyba komuś coś się pomieszało w głowie. Ciekawy jestem co było podstawą do ustalenia takiego "prymitywnego" kryterium ???.