Drugi finał Miasta Szkła Krosno w I lidze. Kolejna odradzająca się potęga na drodze do TBL
Zasłużyli na awans
Jak sytuacja prezentuje się przed finałem, który rozpocznie się w sobotę? Przez dwa kolejne lata Miasto Szkła Krosno zajmowało trzecią pozycję w I lidze. Na drodze do finału stanęły Polfarmex Kutno i Sokół Łańcut. Przed obecnym sezonem zbudowano jednak zespół, który dotychczasowymi osiągnięciami przebił tamten team Śląska Wrocław. Podopieczni Michała Barana wygrali 35 z 36 spotkań. W sporcie jednak niczego nie dostaje się za zasługi. Miasto Szkła musi jeszcze zrobić trzy kroki, aby w pełni zrealizować swój cel. Może sobie nawet pozwolić na porażkę, lecz margines błędu, szczególnie u siebie, jest niewielki.
Z jednej strony krośnianie mogą mówić o szczęściu. Uniknęli konfrontacji z Max Elektro Sokołem Łańcut. To zespół, który jako jedyny pokonał ich w sezonie a w ostatnich latach dość regularnie sprawiał Miastu Szkła spore problemy. Rywalem będzie Legia, czyli klub chcący na stulecie istnienia świętować awans do TBL. Skład zbudował mocny. W rundzie zasadniczej zajął trzecią pozycję, lecz w play-offach udowodnił, że nie należy go lekceważyć. Czy tak, jak Śląsk Legia powróci na najwyższy szczebel kosztem przeciwnika z Podkarpacia. Jest to możliwe, lecz na starcie większe szanse ma absolutny hegemon I ligi. Trzy lata temu wygrał faworyt, który miał wielkie aspiracje. Teraz zespół najgłośniej mówiący o awansie faworytem nie jest.
Teoretycznie obaj finaliści za kilka miesięcy mogą stanąć do walki o mistrzostwo Polski wraz z najlepszymi. To jednak rozważania odkładane dopiero na późniejszy czas. Stawka finału nie będzie mniejsza, gdyż żadne pozasportowe decyzje w najbliższych dniach nie zapadną. A włodarze obu klubów wielokrotnie potwierdzali, że interesuje ich tylko sportowy awans.