AZS Koszalin podtrzymał niechlubną tradycję

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Sezon 2015/2016

Władze AZS-u postawiły na Davida Dedka, który miał wprowadzić nową jakość i mocniej postawić na młodych zawodników. Za wiele z tego projektu nie wyszło. Słoweniec musiał zmagać się z wieloma problemami w trakcie pracy w Koszalinie - m.in. nieudane poszukiwania środkowego, afera alkoholowa z Jamesem i Austinem w roli głównej, nieporozumienia z Mikołajem Witlińskim. Ostatecznie na kilkanaście kolejek przed końcem został zwolniony. Jego miejsce zajął 24-letni Kamil Sadowski, który został jednocześnie najmłodszym szkoleniowcem w historii PLK.

W obecnym sezonie miało być spokojnie. Piotr Ignatowicz miał przepracować cały sezon, ale AZS... podtrzymał niechlubną tradycję. Decyzja była podyktowana słabą postawą drużyny na przełomie lutego i marca - drużyna przegrała wtedy 6 z 7 meczów. - Oczekujemy od drużyny zaangażowania i walki od pierwszej do ostatniej sekundy spotkania - tłumaczył prezes Doliński.

Ignatowicz został urlopowany, a jego miejsce zajął Kamil Sadowski. To rozwiązanie tymczasowe. Klub jest w trakcie poszukiwania nowego szkoleniowca na kolejny sezon.

Zwolnienie którego trenera było największą pomyłką władz AZS-u?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)