Kibice chcą Drutexu, Anwil blisko półfinału - co za mecz w Słupsku!
Karol Wasiek
Gorąca atmosfera. Gryfia zapłonęła
Trudno było usłyszeć swoje myśli podczas tego spotkania. Kibice stworzyli niepowtarzalną atmosferę. Mało jest takich miejsc na koszykarskiej mapie Polski. Dlatego ewentualny brak Energi Czarnych w kolejnym sezonie w fazie play-off byłby dużą stratą dla PLK. - Uwielbiam tutaj grać, w Gryfii zawsze mecze są emocjonujące do samego końca - mówił po meczu Łączyński.
Anwil objął prowadzenie 71:68, ale seria wciąż trwa. Roberts Stelmahers mówi wprost: w czwartek wygramy i pojedziemy do Włocławka na piąty mecz.
ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
-
stara pazdziochowa Zgłoś komentarzchcieć to sobie można , koszykówka w Polsce nie jest sportem medialnym
-
cmarek72 Zgłoś komentarzjestem co teraz oni sami o tym myślą, gdy takim echem odbiło się to w całej Polsce? Jaki teraz jest ich wizerunek, bo jak dla mnie to sami sobie strzelili w kolano! Owszem medialnie jest teraz o nich głośno, tylko czy aby o taki wizerunek im chodziło? Nie sądzę, ktoś tu najpierw coś zrobił a dopiero później pomyślał. Teraz jak zapytasz kogoś czy słyszał o firmie Energa, to otrzymasz mniej więcej taką odpowiedź: "tak, to ci którzy zachowali się jak ostatnie dziady"! Super PR nie ma co, tylko pogratulować. A teraz coś z innej beczki, ostatnio mojej ulubionej, no bo i red. Wasiek stał się moim ulubieńcem. Zacznę od cytatu: "Anwil objął prowadzenie 71:68, ale seria wciąż trwa." Czyli co, w czwartek gramy 140-sty mecz w play-off. Gratulacje dla obu drużyn za niesamowitą walkę i "nieziemskie płuca". Brawo Panie Karolu, kolejny dowód pańskiego "nietuzinkowego dziennikarstwa"!
-
Laroslaw Zgłoś komentarzJankes dał radę. Najlepszy komentarz to o wiosnie na dworze a zimie pod koszami po bobie na zawodnikiem Anwilu :D
-
radek_w Zgłoś komentarzkto mu moze zaszkodzic? Jesli dobrze rozumiem, to problem jest taki: klub, ktorego roczny budzet wynosi circa 4.5M zdefraudowal na przestrzeni kilku sezonow circa 200k. Klub wyjasnil sprawe, winny GM nie pracuje, prezes nie pracuje, klub walczy pieknie w lidze - gdzie problem wizerunkowy? Ja tu widze raczej piekna historie z happy endem. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, ze w takim ponoc bogatym kraju nie znajdzie sie 16 osob, ktore bylyby w stanie kupic po klubie i zamienic je w zarabiajace biznesy.. A tak tylko odwieczne przewalki ze sponsorami, przychodzenie, odchodzenie, niszczenie uznanych marek i konajaca wizerukowo liga..