Boston Celtics: koniec pięknego snu. Ale koszmary też były

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki

Dramat na start rozgrywek

Już w pierwszym meczu sezonu, w którym podopieczni Brada Stevensa mierzyli się z Cleveland Cavaliers, doszło do koszmarnej kontuzji nowopozyskanej gwiazdy. Gordon Hayward złamał staw skokowy oraz kość piszczelową. Sytuacja wyglądała tak fatalnie, że lepiej nawet nie starać się jej sobie przypominać na siłę. Wyrok był znany niemal od razu - koniec sezonu dla niskiego skrzydłowego i wydawało się, że mistrzowskie plany na Bostonie będzie trzeba odłożyć o co najmniej rok.

Czy Boston Celtics w przyszłym sezonie zagrają w finale NBA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Katon el Gordo Zgłoś komentarz
    Sezon dla Bostonu zdecydowanie na PLUS. W przyszłym roku oczekuję na finał wschodu Celtics - Philadelphia. Są jednak dwa niepokojące znaki zapytania: 1 - czy skończą się częste kontuzje
    Czytaj całość
    i niezdolność do gry K.Irvinga; 2 - czy G.Hayward po złamaniu wróci do dyspozycji z czasów gry w Utah (Paul George moim zdaniem nie wrócił) ?