Boston Celtics: koniec pięknego snu. Ale koszmary też były
Dawid Siemieniecki
Błysk Irvinga
Ciężar gry na siebie wziął jednak drugi z nowych zawodników. Kyrie Irving zaczął udowadniać, że oddanie Thomasa, ulubieńca widowni w TD Garden, było jednak dobrym posunięciem. Popularny "Uncle Drew" grał od początku tak, jak wszyscy tego od niego oczekiwali. Błyszczał w ataku, świetnie współpracował z Alem Horfordem, to dzięki niemu zajaśniały gwiazdy dwóch młodych wilczków w osobach Jaylena Browna i Jaysona Tatuma. Celtics wygrali 16 spotkań z rzędu i byli najlepsi w lidze!
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarzi niezdolność do gry K.Irvinga; 2 - czy G.Hayward po złamaniu wróci do dyspozycji z czasów gry w Utah (Paul George moim zdaniem nie wrócił) ?