Plusy i minusy tygodnia w EBL. Romans McKenziego Moore'a w końcu z szczęśliwym zakończeniem
Piątka tygodnia. MVP: McKenzie Moore (Anwil Włocławek)
To były niezłe dni jeśli chodzi o indywidualne popisy w Energa Basket Lidze, ale triple-double przesądziło - McKenzie Moore to według nas MVP minionego tygodnia. 22 punkty, 12 zbiórek, 11 asyst i 4 przechwyty. Do tego w końcu skuteczny na dystansie i kluczowy w najważniejszych momentach meczu.
W piątce tygodnia stawiamy na ustawienie small ball. Niezniszczalny Justin Bibbins z 23 punktami i 10 asystami poprowadził zdziesiątkowaną Legię do wygranej nad GTK. Swoją wartość z każdym kolejnym meczem potwierdza też Iffe Lundberg. Duńczyk rozegrał dwa dobre spotkania - w drugim uzbierał 23 "oczka", 11 asyst i EVAL na poziomie 36!
Niesamowity w tym sezonie jest też Jakub Garbacz, który w drugim kolejnym występie zaliczył 30 punktów - tym razem wyczyn to tym bardziej wielki, że przeciwko defensywie Zastalu. Piątkę uzupełniamy Aleksandrem Dziewą, który niczym profesor rozpracował defensywę MKS-u - zaliczył 26 punktów wykorzystując 11 z 12 rzutów z gry.
Piątka 12. tygodnia Energa Basket Ligi: Justin Bibbins - Iffe Lundberg - McKenzie Moore - Jakub Garbacz - Aleksander Dziewa
Zobacz także: Nick Faust da play-off EBL? PGE Spójnia znalazła nowego gracza[b]
-
Tomasz Jacewicz Toruń Zgłoś komentarzCo to jest ten triple-double? Czy polskiego określenia tak trudno użyć redaktorze? Tym bardziej że pisze pan o naszej polskiej koszykówce.