Plusy i minusy tygodnia w EBL. Spodziewaj się niespodziewanego. Co tu się dzieje!?

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Piątka tygodnia. MVP: Iffe Lundberg (Zastal Enea BC Zielona Góra)

Największa gwiazda Zastalu Enea BC błyszczy w każdym meczu. Mistrzowie Polski męczyli się w swoich ostatnich spotkaniach, ale Duńczyk czuwał na posterunku. W trzech meczach minionego tygodnia notował średnio 22,7 punktu, 4 zbiórki i 5,7 asysty. Lundberg jest po prostu wielki.

Sukcesów Zastalu nie byłoby też bez Geoffrey'a Groselle'a. Amerykański środkowy gra bardzo równo i niezwykle solidnie. Defensywa rywali nie ma odpowiedzi na jego manewry i długie ramiona, z których chętnie korzysta.

W piątce tygodnia nie mogło zabraknąć Lee Moore'a i Jakuba Garbacza. Amerykanin najpierw poprowadził MKS do wygranej nad Polskim Cukrem, potem nad Enea Astorią - średnio notował 22,5 punktu, 7 zbiórek i 5,5 asysty. "Garbi" z kolei rozgrywa sezon życia. Nabrał niesamowitej pewności siebie, a 27 punktów zdobytych w Lublinie jest tego najlepszym dowodem.

Piątkę zamykamy kolegą Garbacza ze "Stalówki" Chrisem Smithem, który wyraźnie odżył po przyjściu Igora Milicicia. Znów jest pewnym punktem ofensywy ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego - w Lublinie miał 26 punktów i 7 zbiórek.

Piątka 16. tygodnia Energa Basket Ligi: Iffe Lundberg - Lee Moore - Chris Smith - Jakub Garbacz - Geoffrey Groselle

Zobacz także: Żan Tabak odesłał gracza do szatni. Za co? Freimanis tłumaczy scysję z trenerem

Czy Przemysław Frasunkiewicz odmieni Anwil Włocławek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)