Czas na wielką grę w PLK! Dziennikarze typują pary play-off. Zastal i Stal są pewniakami!
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski (3) - Pszczółka Start Lublin (6)
Jacek Białogłowy: Lublinianie wyglądają od dłuższego czasu niewyraźnie, są chyba największym rozczarowaniem ostatnich tygodni w czołowej ósemce i tyle - według mnie nie mają szans z rozpędzoną Stalą. Ostrowianie są silniejsi fizycznie, trener Milicić dobrze prowadzi zespół.
Typ: 3:0
Krzysztof Kaczmarczyk: Pszczółka Start Lublin ma swoje ambicje, ale same ambicje na rozpędzoną ostatnio Arged BMSlam Stal to zdecydowanie za mało. Trudno mi doszukać się argumentów, które mogłyby wskazać na to, że lublinianie będą w stanie nawiązać walkę. Stal dodatkowo jest naładowana pozytywną energią po awansie do Final Four FIBA Europe Cup. Coraz lepszy jest też James Florence. Zapowiada się, że Stal do półfinału wjedzie z rozpędu i to w najkrótszym dystansie meczowym.
Typ: 3:0
Paweł Kątnik: Najlepszy Polak na parkietach rodzimej ligi, do tego ustępujący z tytułu MVP sezonu zasadniczego James Florence i trener sezonu 2016/17 Igor Milicić. W Ostrowie paka jest naprawdę solidna i wydaje się że to jednak główny kontrkandydat do walki z Zastalem o końcowy triumf. Do tego świetnie radzą sobie na arenie europejskiej. Nie wydaje mi się, by ta rywalizacja miała długą historię i niespodziewanego zwycięzcę. Stal idzie po swoje, choć wciąż pamiętam jej słabe występy na wyjazdach i bilans 7-8 w delegacji. Przy czym należy pamiętać, że jednak w Lublinie ostrowianie pokazali się z bardzo dobrej strony dwukrotnie - raz w fazie zasadniczej, drugi raz w Pucharze Polski. Wątpliwości więc być nie powinno. Słaba końcówka fazy zasadniczej Startu i bierność na rynku transferowym w trakcie sezonu, to spory argument, by nie wierzyć w postawienie się silnej Stali.
Typ: 3:0
Patryk Pankowiak: Licząc Puchar Polski, Arged BMSlam Stal pokonała Pszczółkę Start Lublin trzy razy w tym sezonie i uważam, że rozpędzony zespół z Ostrowa zdominuje tę rywalizację także w play-offach. Większość za tym przemawia. Stal ma siedmiu zawodników zagranicznych, ale jak powiedział po jednym z meczów James Florence: - Każdy zna swoją rolę w zespole, każdy ją akceptuję i się w niej odnajduje. Jeśli drużyna Igora Milicica wygra dwa mecze w Ostrowie, ten ćwierćfinał może zakończyć się wynikiem 3-0. Każdy inny scenariusz, niż awans Stali do półfinału, byłby dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. Głośno mówi się o tym, że "Stalówka" chce zdobyć w tym roku mistrzostwo Polski.
Typ: 3:0
Krzysztof Szaradowski: Bardzo ciekawa para. Bardzo ciekawy pojedynek dwóch trenerów. W lepszej sytuacji moim zdaniem przed tym ćwierćfinałem jest Igor Milicić. Stal od momentu jego przyjścia gra bardzo dobrze i co najważniejsze równo. Dobra forma zaowocowała marszem w górę tabeli i grą w ćwierćfinale z przewagą własnego parkietu. Dodatkowo udało się ostrowianom awansować do Final Four FIBA Europe Cup, co bez wątpienia dodało drużynie pewności i jeszcze bardziej ją scementowało. Igorowi udało się ustabilizować łódź, która na początku sezonu kolebała się na prawo i lewo. Podobnie kolebał się Start, który na początku typowany był do walki o medale. W trakcie sezonu jednak momentami można było zapytać "czy leci z nami pilot?". Najlepszym podsumowaniem sezonu zasadniczego w wykonaniu lubelskiej drużyny było odejście tuż przed play-off Yannicka Franke.
Typ: 3:1
-
HalaLudowa Zgłoś komentarz@Szach666: jedna korekta: Legia. Jeżeli bańka ma być w mieście koło Kalisza, to bez Stali
-
Szach666 Zgłoś komentarzZastal, King, Start i Śląsk, taka będzie bańka
-
Nie zaszczepię się Zgłoś komentarzNie ma sportu i koszykówki bez kibiców. Nie dla covidowego terroru na kibicach.