Justyna Święty w formie na początku sezonu

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński


Dla Święty HMŚ były tylko jednym z etapów przygotowań do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Tam nasza sprinterka zamierza wystartować i w sztafecie, i w rywalizacji indywidualnej. Aby tego dokonać, musi pobić rekord życiowy (52,22) i pobiec poniżej granicy 52 sekund. Takie jest bowiem minimum wyznaczone przez IAAF.

W ubiegłym sezonie jak królik z kapelusza wyskoczył 400-metrowiec Patryk Dobek, który zachwycił na MŚ w Pekinie. Teraz czas na płeć piękną. Naprawdę piękną.

Polub SportoweFakty na Facebooku
Informacja własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)