Koksowali i wracali - lekkoatleci, którzy splamili swoje nazwiska dopingiem. Wśród nich spora grupa kobiet

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Ben Johnson (biegi)

A teraz cofnijmy się nieco bardziej w przeszłość. Kanadyjski sprinter, który w wieku 15 lat wyemigrował z Jamajki, Ben Johson, również zapowiadał się na wielką gwiazdę sprinterskich dystansów. Miał talent i potrafił go wykorzystywać na wielkich imprezach. A przecież byli i tacy, którzy znikali w cieniu, kiedy trzeba było pokazać to, co się potrafi najlepiej.

Johnson wywalczył m.in. złoto halowych mistrzostw świata, a także dwa brązowe medale igrzysk olimpijskich.

Niestety, Kanadyjczyk był jednak też prawdziwym mistrzem skandali. Medali mógłby mieć więcej, gdyby kilku z nich mu nie odebrano. W 1988 roku po raz pierwszy został zdyskwalifikowany za doping. Kiedy wrócił na bieżnię, po raz kolejny jednak postanowił "faszerować" swój organizm. Po ponownym wykryciu niedozwolonych środków w jego organizmie, decyzja mogła być tylko jedna - zdyskwalifikowano go dożywotnio.

Czy lekkoatleci złapani na dopingu powinni być dożywotnio zdyskwalifikowani?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • yes Zgłoś komentarz
    Przed śmiercią w 2007 roku do stosowania niedozwolonych środków przyznał się amerykański dyskobol Al Oerter - czterokrotny mistrz olimpijski od Melbourne do Meksyku. W czasach, gdy
    Czytaj całość
    rzucał dziwiono się (ja również), że zawsze na igrzyska miał super formę i siłę. Po cichu mówiono, że brał doping.
    • tegu4et5ujrtuj Zgłoś komentarz
      niestety, konkurencja jest tak duza ,ze wygrywaja Ci, oczywiscie z talentem, ciezko trenujacy ale i nie dajacy sie zlapac na dopingu. bo nawet jak ktos uczciwy widzi ,ze rywalizuje z
      Czytaj całość
      naszpikowanymi roznymi srodkami to i sam probuje.