Wielki rok polskich mistrzów, ale... nie wszyscy zachwycili
Patryk Kurkowski
Doświadczony średniodystansowiec miniony sezon z pewnością zaliczy do udanych. Nie tylko zajął drugie miejsce w Diamentowej Lidze, ale przede wszystkim został wicemistrzem świata. To jego największy sukces w karierze, bo halowe mistrzostwa świata mają mimo wszystko mniejszą rangę. Kszczot biegał szybko i skutecznie. W samej końcówce sezonu potrafił nawet wygrać z mistrzem świata Davidem Rudishą. Jak zapowiada, to jeszcze nie koniec, bo jego celem jest rekord kraju, który należy do Pawła Czapiewskiego. Z pewnością po piętach będzie mu deptać inny nasz średniodystansowiec.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Jak Feniks z popiołu Zgłoś komentarzJeżeli Tymińska i chodziarze to mistrzowie, to ja jestem Hans Klos. Kolejne bezmózgowie tabloidu pod nazwą Sportowe Fakty.
-
Kris73 Zgłoś komentarzfinału nie może decydować o całym sezonie. Poza tym, w konkurencjach biegowych (krótkich i średnich) awans do finału jest - moim zdaniem - dużo trudniejszy niż w technicznych. Tomasz Majewski po operacji, no cóż, chyba nie powinien być oceniany - chyba nikt nie liczył, że będzie rzucał daleko i zdobywał medale.