Do Londynu po rekordy! Polskie nadzieje na MŚ w lekkiej atletyce
Marcin Górczyński
Długo przeżywała niepowodzenie na igrzyskach w Pekinie. Jechała po podium, skończyła na dziewiątym miejscu. Otrząsnęła się po kryzysie i z nowymi siłami wróciła do rywalizacji. 1,98 m daje jej trzecie miejsce na listach światowych. Cel na Londyn to przede wszystkim nowy rekord życiowy. Wymarzone 200 cm.
Nawet jeżeli nie uda się zaliczyć 2 metrów, to medal pozostaje w zasięgu. Tylko fenomenalna Rosjanka Maria Lasitskene skacze w innej lidze (206 cm). Stawka bardzo się wyrównała i na poziomie Lićwinko znajduje się co najmniej kilka rywalek.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzKrukowski, Bednarek i sztafeta = brak występowania mózgu SF.
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzKrukowski, Bednarek i Sztafeta = brak występowania mózgu SF.
-
cmarek72 Zgłoś komentarzWidzę, że już pompujecie balon(?!), "brawo WY"! Żenada!!!
-
kristobal Zgłoś komentarzmedal, ale Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow nie mają już szansy na medal w rzucie młotem, mimo że legitymują się odpowiednio piątym i szóstym wynikiem na świecie w tym roku.