Do Londynu po rekordy! Polskie nadzieje na MŚ w lekkiej atletyce
Marcin Górczyński
Drugie sportowe życie naszego skoczka wzwyż. Po sensacyjnym brązie na MŚ 2009 los rzucał mu kłody pod nogi. Kontuzja, dwie operacje, właściwie pięcioletnia wyrwa w karierze. Wrócił jeszcze mocniejszy. W Ostrawie wyrównał rekord życiowy (2,32 m), w hali skakał nawet centymetr wyżej. Powtórka oznacza miejsce w okolicach podium, a może medal, bo poziom konkurencji nie jest w tym roku nadzwyczajny.
Dominuje Katarczyk Mutaz Essa Barshim, raz błysnął Niemiec polskiego pochodzenia Mateusz Przybyłko. Poza tym, rezultaty oscylują w granicach 232-233 cm. Grono faworytów jest zatem bardzo szerokie i z pewnością można do niego zaliczyć Bednarka.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzKrukowski, Bednarek i sztafeta = brak występowania mózgu SF.
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzKrukowski, Bednarek i Sztafeta = brak występowania mózgu SF.
-
cmarek72 Zgłoś komentarzWidzę, że już pompujecie balon(?!), "brawo WY"! Żenada!!!
-
kristobal Zgłoś komentarzmedal, ale Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow nie mają już szansy na medal w rzucie młotem, mimo że legitymują się odpowiednio piątym i szóstym wynikiem na świecie w tym roku.