Medale, rekordy i afera hotelowa. Zwariowany rok w polskiej lekkoatletyce
Potwierdzenie siły w Londynie
Najważniejszą imprezą sezonu były otwarte mistrzostwa świata w Londynie. Polscy lekkoatleci mieli w stolicy Anglii błyszczeć i tak rzeczywiście było.
Impreza okazała się bardzo udana dla wielu naszych zawodników. Biało-Czerwoni wywalczyli tam aż osiem medali. Dwa złote: (Paweł Fajdek, Anita Włodarczyk - rzut młotem), dwa srebrne: Piotr Lisek (skok o tyczce), Adam Kszczot (800 m) i cztery brązowe: sztafeta (4x400 m kobiet), Wojciech Nowicki (rzut młotem), Malwina Kopron (rzut młotem) i Kamila Lićwinko (skok wzwyż).
Ponadto aż dwunastu innych naszych lekkoatletów znalazło się w ścisłych finałach swoich konkurencji, co miało ogromną wagę i w klasyfikacji punktowej, najbardziej rzeczywiście oddającej siłę reprezentacji, zajęliśmy niezwykle wysokie, czwarte miejsce na świecie.
-
Czemi Zgłoś komentarzTa gruba powina rzucać dwa razy tyle co normalne kobiety to opas, babo chłop
-
yes Zgłoś komentarzstrona 7.: "otwarte mistrzostwa świata w Londynie" - czy ootwarte?