Euro 2016: Grupowi rywale straszą Polaków

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Engel pokazał, jak zwyciężać mamy

Trudno uwierzyć, ale minęło już blisko 16 lat od ostatniego zwycięstwa nad Ukrainą. W pięciu kolejnych meczach nie potrafiliśmy ograć Ukraińców, mimo iż najczęściej to my byliśmy faworytami. 

W 2000 roku w pamiętnym spotkaniu w Kijowie rozpoczęliśmy piękną przygodę w eliminacjach do mistrzostw świata. Dzięki zwycięstwu 3:1 i dwóch golach Emmanuela Olisadebe uwierzyliśmy we własne możliwości i zgodnie ze sloganem ówczesnego selekcjonera Jerzego Engela zaczęliśmy grać "futbol na tak".

Czego lub kogo powinniśmy się bać najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • allinall Zgłoś komentarz
    Ukraina to zdyscyplinowana drużyna z dolnej półki ... Gra poprawnie , ale bez fajerwerków .. Dostaną łomot nawet od Irlandii ... Aby mieli szanse wyrównane z Polską , proponuje zagrać
    Czytaj całość
    bez Glika i Lewandowskiego... Wtedy szanse się ciut wyrównają...
    • Kamil Ochociński Zgłoś komentarz
      Powinniśmy się bać wszystkich w grupie ! Żeby potem nie było płaczu.
      • griszaa Zgłoś komentarz
        sram przed goetze co nie gra w klubie i czasami pogrywa w reprezentacji... a jarmolenko to pilkarz, ktorego bym nie porownywal z Lewym.. bo poprostu dużo mu brakuje...
        • Brumbak Zgłoś komentarz
          Czyli jakby na to nie patrzec, jestesmy w grupie smierci - znowu :/
          • Sokkar Zgłoś komentarz
            Tylko 6 stron?? MAŁO!!!!! Rozbijcie ten "artykuł" na 12!!!! Jak szaleć to szaleć.... Ale ja podziękuję. poprzestałem na stronie nr. 1.
            • Adrian Rxyz Zgłoś komentarz
              kilianine czas zacząc ile do konca dnia pojawi sie pseudoartykulow ze slajdami?
              • pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarz
                Najbardziej powinniśmy się bać, że niedługo napiszecie artykuł na 100 stron/slajdów...