SportoweFakty.pl przedstawia: Szczęśliwa "13" - z nizin na salony przez ekstraklasę
I na deser Jakub Błaszczykowski. Wzór dla wszystkich młodych chłopców kopiących piłkę gdzieś w zapomnianych miejscach na nierównych boiskach nierzadko pozbawionych choćby kępki trawy. To tam rodzą się największe talenty, a nie w laboratoryjnych warunkach na wielkomiejskich orlikach.
Każdy z nas zna tę historię: z IV-ligowego KS Częstochowa 20-letni Błaszczykowski przyjeżdża na testy do potężnej Wisły Kraków z polecenia swojego wujka Jerzego Brzęczka, który zna się z ówczesnym dyrektorem sportowym Białej Gwiazdy Grzegorzem Mielcarskim i krakowianie z miejsca się na niego decydują. Nie mają takich problemów jak Lech Poznań, który kilka tygodni wcześniej nie pozyskał "Kuby", bo rozeszło się kilka tysięcy złotych.
Dwa lata później już jako reprezentanta Polski Wisła za 3 mln euro sprzedała do Borussii Dortmund. Dziś Błaszczykowski to kapitan reprezentacji Polski i - nie bójmy się tego określenia - jeden z najlepszych skrzydłowych w Europie.
-
Konrad Kozłowski Zgłoś komentarza gdzie Machaj z Chrobrego do Lechii ?
-
pablo80 Zgłoś komentarzjeszcze w Górniku Zabrze. Nie bez znaczenia pozostaje też jego wójek Jerzy Brzęczek, który usiłował "wcisnąć" Kube nie tylko do Wisły czy Lecha, ale też do Bełchatowa, a nawet do Tirolu Insbruck. Teraz wszyscy po za Wisłą mogą pluć sobie w brodę, że nie poznali się na jego talencie.
-
zasim Zgłoś komentarzSzkoda Jelenia, bo miał ten kapitalny sezon w Auxerre jak strzelał jak na zawołanie, potem LM i... dziś JElenia praktycznie nie ma
-
WEZARD Zgłoś komentarzbył w Wiśle.