Na straganie w dzień targowy...: Mączyńskiego skok na chiński mur, Małecki w Pogoni i ligowa "ślizgawka"
Maciej Kmita
O tym, że Milos Kosanović opuści Cracovię, mówiło się od dłuższego czasu, ale dopóki na początku roku 24-letni Serb nie pojawił się w Belgii, kibice Pasów mieli nadzieję, że zostanie w Krakowie choć do czerwca, gdy wygaśnie jego umowa z Cracovią. Nic bardziej mylnego - gdy związał się z KV Mechelen, Cracovia zrobiła wszystko, by cokolwiek na nim zarobić już w zimowym oknie transferowym.
- Wszystko w seniorskiej piłce zawdzięczam Cracovii. Tutaj wszystkiego się nauczyłem i ten klub zawsze będzie wiele dla mnie znaczył. Zawsze będę miał Cracovię w swoim sercu - przyznał Serb, żegnając się w piątek z Krakowem, a w jego przypadku to nie są puste słowa.
Cracovia sama oferowała Kosanovicia Antalyasporowi za 250 tys. euro
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
cancro Zgłoś komentarzNie chcę, aby nasi piłkarze umierali za jakikolwiek klub. Chcę, aby dla nich grali! Umrzeć potrafi każdy idiota. Jak jest z graniem - każdy widzi :-(
-
The Swans Zgłoś komentarzZatrudnienie Roberta Jeża przez Górnik Zabrze to zdecydowanie najlepszy ruch transferowy wewnątrz klubów ekstraklasy :)