Polsko-niemieckie bitwy bramkarzy
Józef Młynarczyk kontra Harald Schumacher
Przez lata kibice odnosili się do Józefa Młynarczyka i jego triumfu z FC Porto w Pucharze Mistrzów. Był drugim Polakiem po Zbigniewie Bońku, który sięgnął po prestiżowe trofeum. Grał ponadto w Widzewie i Bastii. Kartę w reprezentacji Polski zapisywał od końca lat siedemdziesiątych i już w debiucie zagrał na zero. Dwa razy pojechał na mundial, a w Hiszpanii 1982 stanął z pozostałymi kadrowiczami na podium pod wodzą Antoniego Piechniczka.
Harald "Toni" Schumacher to ikona bramkarzy tamtych czasów. Mistrz Europy zasłynął zdaniem, że "najlepiej gra wtedy, kiedy wszyscy wokół go nienawidzą". Tak stwierdził po półfinale mundialu w 1982 roku, gdy obronił dwa rzuty karne Francuzów. W reprezentacji wystąpił 76 razy, a lwią część kariery klubowej spędził w 1.FC Koeln. Był w kadrze zespołu z Kolonii, gdy rywalizował z GKS-em Tychy na arenie międzynarodowej.
-
mtay Zgłoś komentarzBoruc i Szczęsny mają za sobą piłkarskie bitwy z Niemcami. Teraz czas na Fabiańskiego. :)