"Wasyl", Larsson, Cisse... Oni przeżyli horror, ale wrócili do gry
Najlepszy do czasu pojawienia się Zlatana Ibrahimovicia szwedzki piłkarz też przeżył prawdziwą traumę. 21 października 1999 roku w meczu Pucharu UEFA z Olympique Lyon doznał podwójnego złamania lewej nogi. Pierwsze diagnozy mówiły nawet o zakończeniu kariery 28-letniego wówczas Szweda, ale ten w błyskawicznym tempie zaczął wracać do zdrowia. Podczas skomplikowanej operacji jego kości złączono prętami długości 46 centymetrów, dzięki czemu zrezygnowano z tradycyjnego usztywnienia. Larsson już po dwóch miesiącach mógł odrzucić kulę i rozpoczął rehabilitację, a w czerwcu 2000 roku wziął udział w Euro 2000!
Mało tego, sezon 2000/2001, czyli pierwszy po wyleczeniu kontuzji, był jego najlepszym w karierze. Zdobył dla Celticu Glasgow aż 53 bramki w 50 meczach. W 2004 roku na dwa sezonu przeniósł się do FC Barcelony, a w kampanii 2006/2007 bronił barw Manchesteru United. Karierę zawodową zakończył dopiero w 2009 roku, czyli równo 10 lat po fatalnej kontuzji.