La Manita, świński łeb, awantury - najbardziej pamiętne El Clasico
21 października 2000 roku. FC Barcelona - Real Madryt 2:0
Są zachowania, których kibice piłkarzom nie wybaczają. Obrażanie ich
gestami, wypowiedziami lub okazywanie braku ambicji. Jest jeszcze jedno -
kapitan i idol fanów Barcelony nie może przenieść się do odwiecznego
rywala z Santiago Bernabeu.
Takim idolem dla sympatyków Blaugrany pod koniec lat 90-tych ubiegłego
wieku był Luis Figo. Latem 2000 roku Portugalczyk postanowił jednak
przyjąć ofertę Realu i został wrogiem numer jeden kibiców z Katalonii.
21 października 2000 roku Figo po raz pierwszy w barwach Królewskich
przyjechał na Camp Nou. Przez cały mecz był lżony i wygwizdywany. Dzisiaj
nikt nie pamięta o wyniku (2:0), jednak o świńskim łbie, który został
rzucony z trybun w kierunku piłkarza.