La Liga: potknięcie Barcelony, przebudzenie Atletico
Tomasz Skrzypczyński
Największa niespodzianka?
Tu moglibyśmy postawić na zwycięstwo Deportivo Alaves na Camp Nou, jednak zdecydowaliśmy się "wyróżnić" jednego z graczy Barcelony.
Bowiem przy obu bramkach dla Babazorros fatalnie interweniował piłkarz, który w ostatnich latach był prawdziwą ostoją linii defensywnej Blaugrany, popełniający mniej indywidualnych pomyłek nawet niż Gerard Pique.
To Javierowi Mascherano zawodnicy z Alaves mogli w dużej mierze zawdzięczać wywiezienie trzech punktów z Katalonii. Argentyńczyk przy pierwszym golu najpierw został dziecinnie ograny przez Deyversona, a przy drugim trafieniu zaliczył fatalną pomyłkę, nie trafiając w piłkę w prostej sytuacji.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)