Liga Mistrzów: koszmar Jakuba Rzeźniczaka, Robert Lewandowski śrubuje niesamowitą serię, bezradny Łukasz Teodorczyk

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Jakub Rzeźniczak (Karabach Agdam)

O ile Łukasz Teodorczyk był w Monachium bezradny, to Jakub Rzeźniczak przeżył we wtorek jeden z najbardziej frustrujących wieczorów w karierze. Co prawda w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów jako zawodnik Legii Warszawa przyjął od Borussii Dortmund osiem bramek, a od Realu Madryt pięć, więc pół tuzina goli, jakie jego debiutującemu w Champions League Karabachowi Agdam wbiła Chelsea, nie musiało zrobić na nim wrażenia.

Z drugiej strony były reprezentant Polski mógł czuć bezsilność i frustrację, bo pięć pierwszych goli The Blues strzelili po katastrofalnych błędach obrońców i bramkarza mistrza Azerbejdżanu. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem fatalny błąd popełnił jednak sam Rzeźniczak. Przy linii bocznej, na wysokości swojego pola karnego próbował przepuścić piłkę między nogami Davide Zappacosty. Włoch nie dał się jednak oszukać, przejął futbolówkę i po chwili zagrał ją wzdłuż bramki, a tam niefortunnie interweniujący Maksim Miedwiediew wpakował ją do własnej siatki.


"Lekcja futbolu" - tak Rzeźniczak skomentował na Twitterze londyńską klęskę swojego zespołu. "Squawka" przyznała Polakowi za występ ledwie 1,5 gwiazdki, a "WhoScored" ocenił jego grę na "5,1". Nie był to najlepszy wieczór w karierze Polaka, ale bez względu na wynik 31-latek mógł się poczuć wielki, bo z trybun Stamford Bridge kibicowało mu dwunastu niepełnosprawnych fanów Legii Warszawa, których zaprosił do Londynu.

Czy Robert Lewandowski zostanie królem strzelców Ligi Mistrzów 2017/2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)