Lanie, najlepszy mecz w historii i wielki niedosyt. Tak wyglądały mecze Polska - Portugalia w XXI wieku
Piękny początek i bolesny koniec
Ćwierćfinał Euro 2016, który do dzisiaj budzi spory niedosyt. Były w nim wielkie emocje, piękne chwile i dramat. Niestety, bez "happy endu".
To Portugalia była faworytem i to ona miała pewnie zwyciężyć. Ale kiedy na samym początku Kamil Grosicki dograł do Roberta Lewandowskiego, a ten pewnie trafił do siatki, to my byliśmy w niebie. Szczególnie, że kilka minut później mogło być 2:0. Niestety, nie było jak dekadę wcześniej w Chorzowie. Rywale się obudzili, wyrównał Renato Sanches i oglądaliśmy bardzo emocjonujące widowisko. Gole nie padły już ani w regulaminowym czasie gry, ani w dogrywce. Rzuty karne bezbłędnie strzelał przeciwnik. U nas zaś pomylił się Błaszczykowski i znowu to my musieliśmy pakować walizki. Chociaż tym razem było tak blisko...
- W 2016 roku Portugalia grała bardzo dobrze i to było sprawiedliwe i zasłużone zwycięstwo nad Polską - powiedział jednak trener Fernando Santos na środowej konferencji prasowej. Czy teraz Biało-Czerwoni się zrewanżują. Przekonamy się w czwartek, 11 października. Początek spotkania o godz. 20:45.
Marsylia (Francja), 30 czerwca 2016 r.:
Polska - Portugalia 1:1 (1:1,1:1, 1:1) k. 3:5
1:0 - Robert Lewandowski 2'
1:1 - Renato Sanches 33'
Karne:
0:1 Cristiano Ronaldo, 1:1 Robert Lewandowski, 1:2 Renato Sanches, 2:2 Arkadiusz Milik, 2:3 Joao Moutinho, 3:3 Kamil Glik, 3:4 Nani, 3:4 Jakub Błaszczykowski (Rui Patricio obronił), 3:5 Ricardo Quaresma.
Polska: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek, Michał Pazdan, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk - Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński (97' Tomasz Jodłowiec), Kamil Grosicki (82' Bartosz Kapustka) - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik
Portugalia: Rui Patricio - Cedric Soares, Jose Fonte, Pepe, Eliseu - William Carvalho (96' Danilo) - Joao Mario (80' Ricardo Quaresma), Renato Sanches, Adrien Silva (73' Joao Moutinho) - Nani, Cristiano Ronaldo
Żółte kartki: Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Bartosz Kapustka - Adrien Silva, William Carvalho.
-
Nowy w mieście Zgłoś komentarzZawsze i wszędzie polska „reprezentacja” przegrywać bedzie!