Kompendium PGNiG Superligi: Orlen Wisła Płock
Mecze sparingowe
Wiślacy tego lata grali chętnie i często. Wicemistrzowie kraju zaliczyli w ciągu kilku tygodni dziesięć meczów kontrolnych. Obok nieźle obsadzonych turniejów w Ilsenburgu i Brześciu Orlen Wisła mierzyła się także z MMTS-em Kwidzyn, HC Motorem Zaporoże oraz Górnikiem Zabrze. Zawodnicy Cadenasa doznali trzech porażek, wszystkich w starciach z zagranicznymi rywalami. Blisko pięćdziesiąt bramek w sparingach zdobył Michał Daszek.
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 35:29
Orlen Wisła Płock - Bergischer HC 30:25
Saint Raphael Var HB - Orlen Wisła Płock 26:23
Orlen Wisła Płock - VfL Gummersbach 27:32
Orlen Wisła Płock - HC Motor Zaporoże 31:29
Orlen Wisła Płock - HC Motor Zaporoże 26:26
Orlen Wisła Płock - St. Petersburg 34:21
KS Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 32:34
Mieszkow Brześć - Orlen Wisła Płock 24:22
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 36:26
Bilans
6 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki, bramki 298:270
-
Maxi-102 Zgłoś komentarzZłoty lepiej napisz nam jak twoje wrażenia po pierwszym ligowym meczu Vive...:)
-
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz"wziąść" udział w treningu Orlen Wisełki :)
-
Maxi-102 Zgłoś komentarzW tym sezonie będzie płacz w pewnym mieście gdzie rekordy biją...:)
-
Maxi-102 Zgłoś komentarzRozpoczynamy drogę po MP....:):):)
-
Wisla4ever Zgłoś komentarzpóźniej przecież w Kielcach w fazie zasadniczej to Wisła przez długi czas prowadziła i przegrała nieznacznie. W finale PP podobnie - porażka, ale niewielka. Oba mecze play-off w Kielcach to też nie była jakaś wyraźna wygrana Vive. A na koniec mecz u nas, gdzie grając praktycznie jedną 7 z dwoma juniorami w składzie walczyliśmy jak równy z równym z Kielcami. Co było wspólnym elementem tych meczy? Kontuzje w naszym zespole. Można sobie gdybać co by było, ale mając szerszy skład podejrzewam, że wyniki byłyby inne. A teraz w końcu mamy szeroką kadrę. Liczę na to, że Wiślacy będą walczyli jak w tym ostatni meczu play-off w Płocku. Tylko i aż tyle od nich wymagam jako kibic. Jeżeli to nie wystarczy do wygranej to trudno - ja i tak będę z nich dumny.
-
into the vortex Zgłoś komentarzsprawa, że to często akurat atut) to jednak personalnie jest po prostu dużo silniejsze. Tak się zastanawiam na jakiej pozycji Kielce miałyby ustepować Wiśle i serio, nie wiem. Może aktualnie w grze defensywnej będą silniejsi, ale jak wróci Kaczka to przecież obrona z nim Chrapkowskim, Jureckim i Kusem będzie zaporą nie do przejścia. Skrzydła? Ghionea, Daszek vs Cupic, Reichmann - tutaj powiedzmy jest remis (pytanie w jakiej formie będzie Reichmann), lewe skrzydło - Adaś, Nikcevic vs Strlek, Jachlewski - wg mnie na korzyść Vive. II linia - w Płocku jest Żytnikow (ale czy to jest zawodnik z topu? Handball Planet nie umieścił go nawet w top30 letnich transferów), solidny ligowiec Konitz, bardzo obiecujący Racotea, będący już może myślami w Magdeburgu Zelenovic, Montoro - jak dla mnie trochę jeździec bez głowy, a dalej zagadki - Tarabocchia, Pusica. Kurcze, no nie bardzo, jednak w Kielcach jest mający za sobą świetny sezon Tkaczyk, wciąż wiele potrafiący Zorman, do tego mega mocna prawa i lewa połówka. Koło? Oneto i Rocha są ok, ale Aguinagalde w formie ich wciąga nosem. Wg mnie tylko w bramce Płock ma przewagę - ale przy założeniu, że Corralles utrzyma wysoką formę, a Sego ze Szmalem wciąż grać będą przeciętnie jak przed rokiem. Także wczorajszy wynik Kielc wg mnie nie ma znaczenia. Gdyby to była Bundesliga i nie grano by play-off'ów to tak, każda strata punktów rywala byłaby handicapem. Ale w Polsce? Jeśli Vive się nie wysypie z kontuzjami na play-offy to ja nie widzę szans dla Płock. Ambicja, walka - tego Wiśle odmówić nie można, ale kurcze wg mnie to za mało na Kielce.
-
skejd Zgłoś komentarzzawodnikach na środek i lewą połówkę można już zdecydowanie lepiej rotować składem i nie martwić się o każdą kontuzję. Przez większość poprzedniego sezonu mieliśmy na tych dwóch newralgicznych pozycjach raptem 2-3 zawodników. Co najważniejsze większość zawodników obecnego składu powinna notować postęp. Taki Racotea - rok temu przychodził jako junior, a pod koniec sezonu często to on brał na siebie odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Podobnie Piechowski - jeszcze na jesieni wydawało się że nie nadaje się nawet na grę przeciwko najsłabszym rywalom z Superligi, a na koniec sezonu w meczach przeciwko Vive był podstawowym obrońcą i prezentował się naprawdę obiecująco. Liczę że zrobi jeszcze postępy w ataku, w końcu ma dopiero 20 lat. Podobnie można mówić o innych graczach jak np. Daszek czy Corrales - oni też mimo że weszli w Wiśle na naprawdę wysoki poziom wciąż powinni notować progres. Jeśli chodzi o transfery - materiał na gwiazdę to Zhytnikov. Trener już od stycznia bardzo często podkreśla swoje zadowolenie z tego transferu. Już po sparingach widać że jest to klasowy zawodnik. Oby ominęły go kontuzje, a może być wielkim liderem Wisły. Dobre wrażenie sprawia też Oneto, widać że zna się na grze w obronie, a w ataku też swoje potrafi. Mam takie przeczucie że Cadenas wyciągnie z niego to co najlepsze, mimo że Oneto najmłodszy już nie jest. Bardzo liczę na Konitza i to nie tylko w kontekście Superligi, ale też LM. Na razie nikogo swoją grą nie oczarował, ale pamiętajmy że dochodzi do siebie po urazie barku. Tarabochia z kolei to klasyczne uzupełnienie składu, ale kto wie czy w Wiśle otoczony lepszymi zawodnikami nie wejdzie na dużo wyższy poziom niż do tej pory. Cudów po nie oczekuję, wiemy że gwarantuje on solidny poziom na ligę, a czy się rozwinie to zobaczymy.