W tym artykule dowiesz się o:
Karabatić to jedyny zawodnik, który ma szansę obronić zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Przed rokiem reprezentował FC Barcelona Lassa, która zdobyła tytuł. Później jednak za wielkie pieniądze przeszedł do PSG. Przez wielu uważany jest najlepszym zawodnikiem w historii piłki ręcznej, zresztą został takim tytułem określony już dwukrotnie przez najbardziej prestiżowy plebiscyt organizowany pod patronatem IHF - Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej.
W jego dorobku jest już osiem złotych medali wielkich imprez międzynarodowych - dwa olimpijskie złota (z Pekinu i Londynu) oraz po trzy tytuły mistrza świata (2009, 2011 i 2015) i Europy (2006, 2010 i 2014). Do tego dodać należy trzy triumfy w Lidze Mistrzów oraz 37 innych trofeów - mistrzostwa kraju, krajowe puchary itd.
W tegorocznej edycji Ligi Mistrzów w szesnastu spotkaniach rzucił 121 bramek i nie zdarzyło mu się zakończyć żadnego meczu bez chociaż jednej zdobyczy. Najwięcej, bo 11 trafień zapisał na swoim koncie w meczu z MVM Veszprem, ale aż trzy razy rzucił w jednym spotkaniu 10 bramek.
Lider. To słowo doskonale obrazuje Momira Ilicia. Wszędzie, gdzie grał, był prawdziwym przywódcą. Najlepszy strzelec dwóch edycji Ligi Mistrzów - 2013/2014 i 2014/2015, w tym roku też już przekroczył barierę stu trafień. Przez cztery lata w THW Kiel wywalczył siedem trofeów, włączając w to dwa zwycięstwa w Champions League.
Miał wielki udział w zdobyciu przez reprezentację Serbii pierwszego medalu na wielkiej imprezie - w 2012 roku wywalczył srebrny medal mistrzostw Europy.
ZOBACZ WIDEO Piotr Masłowski: łatwiej byłoby gdybyśmy byli w trudniejszej grupie (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
W wywiadzie dla oficjalnej strony Ligi Mistrzów powiedział, że jest jak Hulk. Superbohater występujący w komiksach ma nadludzką siłę i wytrzymałość. Dokładnie tak jak Jurecki. Każde uderzenie przez przeciwnika motywuje go, by w kolejnej akcji zaatakować jeszcze mocniej. Jego znakiem rozpoznawczym jest tak zwany "rajd terenowy" - Jurecki jest wtedy jak taran, nie patrzy na boki, tylko gna przed siebie z piłką. Nieliczni obrońcy potrafią go zatrzymać.
Młodszy z braci długo był w cieniu starszego Bartosza. Teraz to jego gwiazda świeci mocniej. Lider. Kapitan. Ulubieniec kibiców. Imponuje formą nie tylko w klubie, ale też w reprezentacji. Ma na swoim koncie trzy medale mistrzostw świata - jeden srebrny i dwa brązowe. To jednak w tym ostatnim miał największy udział - to on poprowadził kadrę do sukcesu w Katarze. Teraz czeka na zwycięstwo w Lidze Mistrzów - wystarczy wygrać tylko dwa mecze, by móc cieszyć się z trofeum.
Vujin to znakomity zawodnik, jednak w świadomości polskich kibiców do tej pory funkcjonuje jako osoba, która trzy lata temu powiedziała, że Vive Tauron Kielce nie zasłużył, by awansować do Final Four. Szybko przekonał się jak złudne mogą być takie oceny - jego zespół poległ w meczu o trzecie miejsce z debiutującymi w Kolonii żółto-biało-niebieskimi, a Vujin nie chciał po meczu o tym rozmawiać. Od tego czasu kilończycy nie wygrali żadnego meczu z Vive, a najlepszym wynikiem był remis wywalczony w Sparkassen Arenie.
Swoje słowa dementował kilkukrotnie - tłumaczył, że go źle zrozumiano i ktoś popełnił błąd w translacji, jednak to już nie miało znaczenia - w Kielcach przywitano go gwizdami.
W sezonie 2013/2014 został najlepszym strzelcem Bundesligi - rzucił dwieście czterdzieści osiem trafień. Ma na swoim koncie siedem mistrzostw dwóch krajów - Niemiec i Węgier. Poprowadził reprezentację Serbii do srebrnego medalu Mistrzostw Europy 2012.
Człowiek legenda. Ma już czterdzieści lat, a mimo to pozostaje jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym bramkarzem na świecie. W 2010 roku został uznany golkiperem wszech czasów podczas głosowania przeprowadzonego w na stronie Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej.
Multimedalista - trudno zliczyć wszystkie jego trofea i indywidualne wyróżnienia, zdobywał je bowiem od czasów juniorskich. Mistrz świata, Europy, olimpijski.
- Musimy być mocni w każdym elemencie gry. Atak, szybkie wznowienia, obrona - wszystko musi zadziałać. Mamy za sobą świetny sezon, wygraliśmy ligę na długo przed jej zakończeniem. Teraz po raz pierwszy awansowaliśmy do turnieju Final Four. I chcemy go zakończyć sukcesem - stwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty Omeyer.
Kapitan. Ostoja drużyny. Fenomenalny zarówno w ataku, jak i w obronie. W defensywie skała nie do przebicia, w ataku taran, którego niezwykle trudno zatrzymać. Jego warunki fizyczne są fenomenalne - ma aż dwieście osiem centymetrów wzrostu, ale nie traci przy tym nic ze swojej zwrotności.
W 2009 roku zrezygnował z występów w reprezentacji Węgier, reprezentował wtedy barwy Dumy Katalonii i mówiło się, że już jedną nogą jest w kadrze Hiszpanii. Jego gra w zespole narodowym z Półwyspu Iberyjskiego nie doszła jednak do skutku - Nagy po dwunastu latach gry w Barcelonie wrócił na Węgry, podpisał kontrakt w Veszprem i znów zaczął pomagać reprezentacji.
Kreator. Jeden z najlepszych środkowych na świecie - ma za sobą występy w takich zespołach jak Celje Pivovarna Lasko i Ciudad Real. Jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem w Champions League w barwach Vive Tauronu Kielce - trzy razy wygrywał te rozgrywki - w 2004, 2008 i 2009 roku.
Charyzmatyczny, inteligentny i pracowity. Materiał na idealnego trenera - zresztą w tej materii spełnia się już od kilku lat prowadząc letnie obozy dla dzieci i młodzieży. Uczy młodych adeptów piłki ręcznej, że sport doskonale kształtuje nie tylko ciało, ale przede wszystkim charakter.
W stwierdzeniu, że to on wprowadził THW Kiel do Final Four Ligi Mistrzów nie ma ani krzty przesady. Duńczyk prezentował się wyśmienicie nie tylko w starciach ćwierćfinałowych z FC Barcelona Lassa, ale przez cały sezon. Jest prawdziwą ostoją Zebr i reprezentacji Danii. Ma dwadzieścia osiem lat, ale już o kilku sezonów uznaje się go za jednego z najlepszych bramkarzy na świecie.
Do THW dołączył latem 2015 roku po trzech latach spędzonych w Rhein Neckar Lowen. Ma na swoim koncie dwa srebrne medali mistrzostw świata, srebro i złoto wywalczone na czempionacie Starego Kontynentu i kilka krążków wywalczonych już w czasach juniorskich.
Mikkel Hansen prowadzi w rankingu najlepszych strzelców Ligi Mistrzów. W szesnastu spotkaniach Duńczyk rzucił 121 bramek i nie zdarzyło mu się zakończyć żadnego meczu bez chociaż jednej zdobyczy.
Najwięcej, bo 11 trafień zapisał na swoim koncie w meczu z MVM Veszprem, ale aż trzy razy rzucił w jednym spotkaniu 10 bramek. Swoje strzeleckie możliwości pokazał między innymi w sierpniu w towarzyskim meczu z Vive w Krakowie, kiedy zanotował 15 goli.
W 2011 został uznany najlepszym piłkarzem ręcznym na świecie. W Paryżu gra od sezonu 2012/2013. Jego znakiem rozpoznawczym stały się opaski, które zakłada na każdy mecz - fani zespołu mogą je już nawet kolekcjonować.
Możliwe, że to jeden z najsympatyczniejszych piłkarzy ręcznych, którzy przyjechali do Kolonii. Na boisku niezwykle skoncentrowany i czasem porywczy, poza parkietem zawsze miły i uśmiechnięty.
Urodził się w Bośni i Hercegowinie, ale reprezentuje Chorwację. Z Hrvatską zdobył pięć medali na imprezach rangi międzynarodowej - dwa srebra i brąz mistrzostw świata oraz srebro i brąz w czempionacie Starego Kontynentu.
Piłkę ręczną zaczął uprawiać, bo jego wujek - Andrzej Mientus - był świetnym bramkarzem, reprezentantem Polski i zdobywcą brązowego medalu mistrzostw świata. Szmal już w tym momencie jest ikoną. W kadrze rozegrał grubo ponad dwieście pięćdziesiąt spotkań - najwięcej ze wszystkich zawodników, którzy kiedykolwiek wystąpili w Biało-Czerwonych barwach.
W 2009 roku został wybrany najlepszym zawodnikiem na świecie według IHF. Mocno przyczynił się do wszystkich medali reprezentacji Polski na mistrzostwach świata - w swoim dorobku ma trzy - dwa brązowe i jeden srebrny. W żółto-biało-niebieskich dwukrotnie zajął trzecie miejsce w Lidze Mistrzów.
W 2013 roku to Domagoj Duvnjak wprowadził HSV Hamburg do finału Ligi Mistrzów, a dzień później wygrał z tą ekipą to cenne trofeum. W półfinale jego zespół pokonał THW Kiel, a Chorwat rzucił jedenaście bramek. Dwa lata później Duvnjak grał już dla Zebr.
Już teraz wiadomo, że ma za sobą najlepszy sezon w Lidze Mistrzów - do tej pory rzucił osiemdziesiąt jeden bramek, a jego dotychczasowy rekord wynosił siedemdziesiąt trzy.
Ma na swoim koncie kilka medali mistrzostw Europy i świata oraz brązowy krążek z igrzysk olimpijskich. W 2013 roku został wybranym najlepszym piłkarzem ręcznym na świecie. Genialnie prowadzi grę swojej drużyny, widzi wszystko, co dzieje się na boisku i potrafi fantastycznie zaskakiwać rywali.