W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Krzysztof Szczecina (MMTS Kwidzyn)
Ostatnio jakby w cieniu Bartosza Dudka. Szczecina to jednak wciąż wybitny specjalista. W Gdyni przypomniał, czemu przed rokiem znalazł się w czołowej szóstce polskich bramkarzy w rankingu naszego portalu. Byłoby przesadą, gdybyśmy napisali, że wygrał MMTS-owi mecz ze Spójnią, beniaminek od początku wyraźnie odstawał. Szczecina nie pozwalał zbliżyć się na mniej niż 10 bramek. Odbił mnóstwo rzutów z bliska, popisywał się nawet podwójnymi paradami. Zszedł z placu z 14 interwencjami na 26 rzutów (54 proc.!) i spokojnie obserwował z ławki poczynania młodego Jakuba Żurawskiego.
Lewoskrzydłowy: Mateusz Jachlewski (PGE VIVE Kielce)
VIVE przyjechało do Lubina w dziesiątkę, a i tak wygrało w cuglach 39:25. Mistrzowie Polski zbudowali olbrzymią przewagę m.in. dzięki kontrom, które wykorzystywał Jachlewski. Były reprezentant kraju z dużą swobodą wykorzystywał też okazje ze skrzydła. Przy okazji, udowodnił, że jest bardzo przydatny nie tylko w obronie. Zakończył mecz z ośmioma golami.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: To sygnał dla związków sportowych
Lewy rozgrywający: Wiktor Kawka (SPR Stal Mielec)
4/11 z Azotami Puławy, 0/6 (!) z KPR-em Legionowo. Kawka na początku 2018 roku był cieniem samego siebie z poprzednich trzech miesięcy. Bez jego wsparcia Stal mogła pomarzyć o Rundzie Finałowej. Reprezentant Polski w końcu wstrzelił się w bramkę. Z Energą MKS-em Kalisz zagrał na swoim dawnym poziomie, zwłaszcza po przerwie. Bez namysłu wychodził w górę i miotał pociski w kierunku Edina Tatara, zachwycał rzutami z biodra. Pomimo porażki 29:34, postawa Kawki (8 goli) to światełko w tuneli dla rozczarowującej ostatnio Stali.
Środkowy rozgrywający: Dean Bombac (PGE VIVE Kielce)
Koledzy z kadry bili się o półfinał mistrzostw Europy, Bombac musiał zadowolić się Superligą. Środkowemu VIVE nie po drodze z selekcjonerem Veselinem Vujoviciem i jego przyszłość w reprezentacji stoi pod olbrzymim znakiem zapytania. Tak naprawdę, to jego forma i tak nie pozwalała mu myśleć o powołaniu.
Słoweniec powoli zaczyna się odbudowywać. Miedziowi z Lubina to dla niego żadne wyzwanie, ale na tle obrońców Zagłębia wyglądał jak zawodnik z innego świata. Jednym zwodem robił sobie miejsce na oddanie rzutu, przedzierał się przez środek, rzucał zza bloku. Przy dziewięciu próbach uzbierał sześć goli.
Prawy rozgrywający: Marek Szpera (Energa MKS Kalisz)
W Kwidzynie jeszcze długo będą żałować jego odejścia. Szpera to czołowy prawy rozgrywający Superligi i basta. MKS Kalisz ubił znakomity interes, nowy nabytek może sensacyjnie wprowadzić beniaminka do Rundy Finałowej. W Mielcu zagrał najlepszy mecz od dawna. Pokazał tak szeroki wachlarz zagrań, że obrońcy Stali byli zupełnie zdezorientowani. Potężne rzuty z drugiej linii, "wjazd" na szósty metr, dogrania do koła i skrzydeł. Na koncie mnóstwo asyst i 10 bramek. Szpera wyrównał swój rekord zdobyczy w Superlidze. Poprzednio taki dorobek zanotował jeszcze jako zawodnik… Stali Mielec.
Prawoskrzydłowy: Michał Drej (Energa MKS Kalisz)
Kolejny ze współtwórców mieleckiej wiktorii. Drej wykorzystywał dziurę w obronie Stali, dostał sporo podań od Szpery i nie dawał szans Lipce, choć to przecież specjalista od sytuacji sam na sam. Raz popisał się też sprytem, gdy odebrał piłkę niezdecydowanemu Matejowi Sarajliciowi i pobiegł na bramkę. Uzbierał siedem goli i był to jeden z jego najlepszych występów w tych rozgrywkach. Drej w niezłym stylu -po kilkuletniej przerwie - wrócił do Superligi. Sumarycznie ma na koncie 52 bramki.
Obrotowy: Mateusz Jankowski (KPR Gwardia Opole)
Co za tydzień Jankowskiego. Parę dni temu, po meczu w Piotrkowie, pisaliśmy o nim tak: "Co podanie do koła - gol. Kapitan opolan grał koncert w ataku". Teraz moglibyśmy zrobić kopiuj-wklej. Z jedną istotną różnicą - na dwie sekund przed końcem zapewnił Gwardii zwycięstwo 23:22. W Gdańsku Jankowski znowu nie pomylił się ani razu (7/7)! Tym razem częściej trafiał po kontrach. Przyczynił się też do czerwonej kartki bramkarza Wybrzeża Macieja Pieńczewskiego, próbującego przerwać szybki atak opolan.