Talent to nie wszystko. Następcy Adama Małysza w odwrocie
Marcin Górczyński
Kolejny z zawodników, którzy rozstali się juz ze skocznią. Akurat Miętus ogłosił pożegnanie kilka tygodni temu. Zupełnie nie szło mu od sześciu sezonów, bezskutecznie próbował odzyskać formę. A zaczynał obiecująco.
27-latek brał udział w igrzyskach w Vancouver, dwa razy stanął na drużynowym podium Pucharu Świata, indywidualnie jego najlepszym wynikiem było 11. miejsce. Po niezłym sezonie 2012/13 stracił miejsce w zespole i nie odbudował już dawnej formy. Nie wiązano z nim takich nadziei jak z Murańką czy Rutkowskim, ale spodziewano się, że może stać się solidnym skoczkiem.
Miętus nadal będzie związany ze sportem. Kamil Stoch zatrudnił go jako trenera w swoim klubie Eve-nement Zakopane, w którym szkolone są dzieci i młodzież.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
5teel Zgłoś komentarzsię Wellinger.U nas Rutkowski,Murańka,Biegun zapowiadali się na bycie kimś więcej niż tylko skoczkiem zwłaszcza ta pierwsza 2 miała być 2 Małyszem
-
Henryk Kaszuba Zgłoś komentarzChcieli być Kimś ,robiąc i poświęcając niewiele a najlepiej NIC !........to bardzo częste przypadki .
-
Andreas Hendzel Zgłoś komentarzJeśli sam zawodnik nie zechce to nikt go nie zmusi do treningów i uczciwego życia.
-
lord 123 Zgłoś komentarzMurańko - następca Małysza buhahahahahahahahahahahahahahahahaha
-
Bosman47 Zgłoś komentarzMateusz Rudkowski -od bohatera do menela.Bez komentarza