PŚ: Kamil Stoch głównym faworytem. Sześciu goniących, w tym jeden niespodziewany
Szymon Łożyński
Gdyby nie dwukrotny mistrz świata z Lahti, o postawie Austriaków w poprzednim sezonie nie można byłoby powiedzieć nic dobrego. A tak przynajmniej pojedyncze udane występy Krafta nieco łagodziły gorycz porażki kolegów. Jednak nawet w przypadku 25-latka miniony sezon nie był tak udany jak wcześniejszy, gdy wygrał Puchar Świata. Co prawda osiem razy stanął na podium, ale ani razu na jego najwyższym stopniu. Jeśli zatem Austriak na poważnie myśli o drugiej Kryształowej Kuli w karierze, to znów musi przypomnieć sobie smak zwycięstw w indywidualnych konkursach cyklu.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: Znaleźliśmy się w pułapce na K2. To było ogromne zagrożenie
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)