PŚ: Kamil Stoch głównym faworytem. Sześciu goniących, w tym jeden niespodziewany
Szymon Łożyński
Wiosną 2018 roku media obiegły informacje o poważnych problemach zdrowotnych Norwega. - Byłem krok od śmierci - mówił sam Daniel Andre Tande, który cierpiał na zespół Stevensa Johnsona. 24-latek z Narwik uporał się jednak ze swoimi kłopotami. Wrócił na skocznię i od początku sezonu będzie startował z najlepszymi. Czy jednak braki treningowe nie wpłyną negatywnie na formę aktualnego mistrza świata w lotach? Sam zainteresowany wierzy, że tak nie będzie i zapowiada walkę o triumf w Pucharze Świata. Umiejętności i doświadczenie potrzebne do tego ma i jeśli tylko wytrzyma fizycznie trudny sezonu, to stać go na to, by po dwóch z rzędu trzecich miejscach w klasyfikacji generalnej cyklu, tym razem stanął na najwyższym stopniu podium.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)